Z môłi skrë wiôldżi òdżin.
Z małej iskierki bywa wielki płomień.
Sławina Klimowicz
Od wieków dom symbolizował bezpieczeństwo, swobodę, ciepło rodzinne oraz przysłowiową wolność. Wciąż pozostaje symbolem dostatku, stabilizacji i wysokiej pozycji społecznej. Angielski odpowiednik tytułowego przysłowia: „ My home is my castle”[1] jeszcze dobitniej pokazuje, że własny dom jest dla nas swego rodzaju twierdzą, w której można się ukryć i gdzie nie trzeba zważać na ogólnie przyjęte w społeczeństwie normy. Rozpatrując dom wyłącznie jako budynek, wolność ta jest wyrażana m.in. poprzez wybór projektu domu, koloru elewacji czy dachówek. Niestety, coraz częściej rezultatem tych - z pozoru w pełni osobistych - wyborów jest znaczna dewastacja krajobrazu wokół, głównie pod względem wizualnym. Trudno jednak jest dyskutować z czyimś poczuciem gustu, ale czy rzeczywiście „Gusta nie podlegają krytyce?”[2]
Odwiedza nas 228 gości oraz 0 użytkowników.