Budowano szkielet drewniany ze słupów i rygli, a następnie wypełniano go gliną lub cegłą. Fundamenty budowano z luźno poukładanych kamieni. Na rogach chaty wkopywano ogromne kamienie polne, na których leżały zwele, czyli podwaliny. Dach kryty słomą, trzciną lub wrzosem mocowany był u wierzchołka kozłami. Warstwy pokrycia były mocowane sosnowymi tyczkami, wiązanymi do łat dachowych. Słoma zapewniała dobrą izolację wnętrza – ciepło zimą, chłód latem. Przeważająca część domów miała dachy dwuspadowe, ze szczytami szalowanymi lub gładkimi. Zamożniejsze domy gburskie lub dworskie posiadały dach naczółkowy z półszczytem szalowanym. Domy były zamykane na rygle drewniane. Podłogę bito z gliny. Podłoga w sieni niekiedy była brukowana lub ceglana. Typowo słowiańskim akcentem w budownictwie był przysionek (przedsionek) w szczycie, oparty na filarze, gdzie odpoczywano po pracy lub przesiadywano w niedziele. Przedsionek nadawał zabudowaniom spokojny i gościnny wygląd. Popularny był szczególnie w powiecie kartuskim.
Stara chata gburska składała się z sieni, jednej dużej izby, jednej mniejszej, alkierza służącego za sypialnię dla dzieci. Pośrodku chaty stał komin. Pierwotnie każda izba miała kominek. Gdy kominki usunięto, w kominie o podstawie 3m x 3m urządzono kuchnię z piecem.
Chaty posiadały niewielką ilość małych okien, aby przez tworzenie otworów nie osłabiać konstrukcji ścian. W małych gospodarstwach chłopskich często pod jednym dachem znajdowały się mieszkanie, stajnia, obora i chlew. Oprócz domu mieszkalnego gospodarstwa posiadały stodołę, piekarnik, piwnicę, szopę na wozy, torf i drewno.
Wyposażenie domostwa stanowił piec, ława, stopka do wiązania sieci rybackich, kołowrotek do przędzenia, kolorowy szelbiąg, na którym stały akcesoria kuchenne. Pod oknem stała skrzynia mieszcząca najcenniejsze elementy ubioru. Nad drzwiami wisiały kropielnice gliniane. W kącie stało rozciągane łóżko. W gburskich chatach nie zabrakło też przyrządów do mielenia tabaki, do gaszenia ognia, krosien. W komorze znajdowały się żarna do mielenia zboża.
Stare kaszubskie chaty spotkamy w skansenie we Wdzydzach, założonym przez małżeństwo Gulgowskich. Izydor Gulgowski w roku 1906 na własny rachunek zakupił chatę, wyremontował ją, umieścił tam swoje zbiory etnograficzne i przeznaczył na obiekt muzealny, udostępniony dla zwiedzających.
Okres międzywojenny pozostawił po sobie mało urokliwe budownictwo ceglane, kryte papą. Współczesna standardy nawiązują wizualnie do budownictwa staro - kaszubskiego, chociaż spełniają standardy XXI wieku.
Opracowała M. Kostuch na podstawie książki Izydora Gulgowskiego „ Kaszubi”, wyd. Księgarnia Geograficzna „ORBIS”, Kraków 1924