Dze gwiôzdczi chòdzą, tam diôblë nie zaszkòdzą.
Gdzie kolędnicy chodzą, tam diabły nie zaszkodzą.
Trzeba powiedzieć, że godny urodzinowy prezent zgotowała szanowna kapituła Ryngrafu Witosława na piękny jubileusz 70-lecia urodzin, który laureat - Jerzy Stachurski obchodził 9 marca br. Urodził się w Gdańsku, tam dorastał. Tata krakowiak, a matka pochodziła z Kłosowa koło Czeczewa, w którym w latach młodości artysty wszyscy mówili po kaszubsku. Tam spędzał niemal wszystkie wakacje, dzięki czemu dobrze poznał język kaszubski, którym swobodnie się posługuje zarówno w mowie, jak i piśmie. Tam od 2007 roku mieszka wraz z ofiarnie wspierającą go w każdej przestrzeni żoną Zosią, tam – na miejscowym cmentarzu – spoczywają umiłowani Rodzice artysty.
Odwiedza nas 327 gości oraz 0 użytkowników.