Prze słuńcu swiéca ani łapa widu nie daje.
Jak świeca przy słońcu zgaśnie.
Rodnô Zemia
W gminnych eliminacjach konkursu „Bëlné czëtanié”, które odbyły się w SP im. Jana Pawła II w Leźnie wzięło udział 26 uczestników.
„Strzał w plecy. Szos w chrzebt” obejmuje trzydzieści obszernych wywiadów z Kaszubami okresu II wojny światowej. Większość z nich to żołnierze, którzy przymuszeni byli przywdziać mundur Wehrmachtu i walczyć we wrogiej armii. Stąd – o ile tylko pojawiła się taka okazja – uciekali do wojsk polskich dowodzonych przez gen. Stanisława Maczka lub gen. Władysława Andersa. Tak czy inaczej wszędzie byli źle traktowani, poniżani, spychani do roli mięsa armatniego. Również doświadczenia kobiet ujętych w książce są bardzo okrutne.
Festyn Kultury Kaszubskiej okazał się strzałem w dziesiątkę – takie były pierwsze reakcje już pod koniec imprezy, którą zorganizowano na zwieńczenie Festiwalu Filmów Kaszubskich. Wydarzenie trwało w sumie przez 5 godzin. W tym czasie na Sali Kultury w Baninie przewinęło się sporo ludzi, głównie związanych z organizatorem, czyli z miejscowym Oddziałem Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego.
18 czerwca spotkała się w Żukowie Rada Westrzédnëch Partów (Rada Oddziałów Środkowych) Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Jest już tradycją, że spotkania te odbywają się na miesiąc przed wielkim odpustem w Sianowie, który jest zawsze głównym przedmiotem dyskusji. Właśnie do działaczy ZKP należy przygotowanie liturgii słowa i darów ofiarnych. Również obecność licznych pocztów sztandarowych, aktywizowanie ruchu pielgrzymkowego, kaszubskie elementy wystroju i inne elementy regionalne, są troską kaszubskiej organizacji.
Spory sukces odniósł dziecięcy zespół „Mùlczi”, który dawniej funkcjonował w Miszewie, a od kilku lat związany jest ze Szkołą Podstawową w Tuchomiu. Od początku prowadzony jest przez Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie, a osobą koordynującą jego działania jest Elżbieta Pryczkowska – od 2019 roku dyrektor SP w Tuchomiu.
Trzeba powiedzieć, że godny urodzinowy prezent zgotowała szanowna kapituła Ryngrafu Witosława na piękny jubileusz 70-lecia urodzin, który laureat - Jerzy Stachurski obchodził 9 marca br. Urodził się w Gdańsku, tam dorastał. Tata krakowiak, a matka pochodziła z Kłosowa koło Czeczewa, w którym w latach młodości artysty wszyscy mówili po kaszubsku. Tam spędzał niemal wszystkie wakacje, dzięki czemu dobrze poznał język kaszubski, którym swobodnie się posługuje zarówno w mowie, jak i piśmie. Tam od 2007 roku mieszka wraz z ofiarnie wspierającą go w każdej przestrzeni żoną Zosią, tam – na miejscowym cmentarzu – spoczywają umiłowani Rodzice artysty.
- Nauczyciele i uczniowie byli zachwyceni – to zdanie często padało w trakcie, jak i po XII Marszu z Flagą, który w tym roku wiódł urokliwym Jarem Raduni na terenie Gminy Żukowo, od wsi Babi Dół przez Rutki do Żukowa. Wzięło w nim udział ponad 130 uczniów języka kaszubskiego, głównie z terenu gminy Stężyca, do których dołączyli uczniowie z dwóch szkół Gminy Żukowo: Tuchomia i SP nr 2 w Żukowie. Wraz z nimi byli rodzice i dziadkowie.
Odwiedza nas 181 gości oraz 0 użytkowników.