Gbùr bez kalãdôrza, to jak ksądz bez brewiorza.
Człowiek bez kalendarza, to jak ksiądz bez brewiarza.
Tajemnicza tafla rozlewiska, intrygujący widok drzew odbijających się w wodzie, feeria niezliczonych barw i ten bajkowy most kolei wiodącej jakby znikąd donikąd... Aura tego miejsca zapada w pamięci. To nie jest zwykła zapora i zalew otoczony lasem na wzgórzach. To piękne, magiczne Rutki!
Odwiedza nas 138 gości oraz 0 użytkowników.