Wstępem do wydarzeń, które następują w pierwszą niedzielę po pierwszej pełni wiosennej księżyca jest okres Wielkiego Postu, który rozpoczyna Środa Popielcowa. Jest to czas zadumy, medytacji, powstrzymywania się od hucznych zabaw. W środę Popielcową wierni odwiedzają kościoły, uczestniczą we mszy św. Kapłani udzielają wiernym błogosławieństwa i posypują głowy popiołem w akcie pokutnym, przypominając wersety z Biblii „Pamiętaj człowiecze, że jesteś prochem i w proch się obrócisz; czyń pokutę, abyś miał życie wieczne”.
W okresie wielkiego postu wskazane są potrawy jarskie, co powinno sprzyjać zdrowiu.
W dzisiejszych czasach niewielu przestrzega tej tradycji, z powodu pośpiechu, braku czasu na przyrządzanie potraw, natłoku zadań zawodowych. Jednak na początku stulecia, jak wspominali dziadkowie, post był ściśle przestrzegany. W wielu rodzinach jadało się tylko chleb i popijało wodą. Popularnymi potrawami był żur postny, śledzie, zupa z brukwi. W okresie wielkopostnym wiele osób powstrzymuje się od używek typu papierosy, alkohol.
Dominującą barwą kościelną w okresie Wielkiego Postu jest fiolet, Dekoracje kościelne ulegają zmianie na symbolikę Grobu Pańskiego. W parafiach odbywają się rekolekcje przeznaczone dla różnych grup wiekowych, czyli nauki i szkolenia dotyczące życia religijnego, duchowości, etyki i moralności.
Od kilkunastu lat coraz większą popularność zdobywają piesze pielgrzymki EDK, czyli Ekstremalnej Drogi Krzyżowej. EDK odbywa się w godzinach nocnych. Polega na przebyciu w małych grupach, za przewodnikiem, wyznaczonej trasy o długości od kilku do kilkudziesięciu kilometrów, pomiędzy sanktuariami, np. z Matemblewa do Wejherowa, z Bytowa do Sianowa. Trasy EDK omijają szosy, wiodą drogami polnymi i leśnymi. Przewodnik prowadząc grupę odmawia głośno modlitwę. Pielgrzymi pokonują trasę EDK w milczeniu, modląc się w ciszy. EDK to wielkie wyzwanie wymagające od uczestników wytrwałości i pokonania własnej słabości. Pielgrzymi często zmagają się z niesprzyjającą pogodą, trudnościami na trasie, błotem oblepiającym obuwie. Oprócz jedynych w swoim rodzaju przeżyć duchowych doświadczają też często dyskomfortu w postaci niewyspania i uszkodzenia stóp. Doświadczeni pielgrzymi radzą ubierać na tą okazję wełniane skarpety i starsze buty, o dwa numery większe od noszonych codziennie. Podczas EDK zdarzają się niezwykłe wydarzenia. Uczestnicy jednej z grup, która podczas nocnej wędrówki zgubiła się, a którzy odbyli pielgrzymkę do Santiago de Compostela, zaczęli wzywać na pomoc św. Jakuba. Zostali wysłuchani. Pojawił się przed nimi sympatyczny pielgrzym, który powiedział – Jestem Jakub, idźcie za mną. Poprowadził ich, aż wrócili na właściwy szlak, a potem już go nie spotkali.
Niedziela poprzedzająca Wielkanoc upamiętnia przybycie Jezusa do Jerozolimy, a ponieważ tradycyjny przekaz ukazuje Chrystusa, jadącego na osiołku i trzymającego w dłoni gałązkę palmy, została nazwana Palmową. Tego dnia w kościołach święci się „palmy” wykonane własnoręcznie lub zakupione przez wiernych. „Palmy” to bukieciki z bukszpanu i wiosennych kwiatów lub misterne plecionki kolorowanych traw, gałązek o wysokości od kilkunastu centymetrów do kilkudziesięciu metrów, jak np. „palmy” kurpiowskie.
W miastach o tradycjach wywodzących się jeszcze z czasów średniowiecznych odbywają się widowiska pasyjne, misteria Męki Pańskiej, odtwarzające Drogę Krzyżową Jezusa Chrystusa. Na Pomorzu odbywały się na ulicach Gdańska, w Wejherowie, w Żukowie, w Strzebielinie.
W niektórych kościołach w Wielki Piątek poprzedzający Wielkanoc odprawiany jest obrządek tzw. Ciemnej Jutrzni, podczas której wygaszane są świece poza Chrystusową i odtwarzane są utwory muzyczne tzw. Lamentacje.
Na Wielkanoc przygotowywane są potrawy przeznaczone tylko na tą okazję: baby wielkanocne, potrawy z jajek, biała kiełbasa, potrawy z twarogu – pascha, sernik, sałatki warzywne, potrawy mięsne i rybne. Przygotowywane są pięknie zdobione pisanki. W sobotę około południa wierni udają się do kościoła z ozdobnymi koszykami pełnymi świątecznych potraw, żeby je poświęcić. Dobrym obyczajem jest pozostawienie części potraw dla potrzebujących.
W sobotę po zachodzie słońca, a przed jego wschodem rozpoczynają się obrzędy Wigilii Paschalnej, której towarzyszy Liturgia Światła. Poza kościołem rozpalane jest ognisko, święcone przez kapłana, a następnie od ogniska zapala się paschał, symbol Chrystusa Zmartwychwstałego. Towarzyszą temu kadzidła, modlitwy, wykonywanie przez kapłana znaków symbolizujących krzyż, znaki Alfa i Omega oraz śpiewy. Od paschału odpalane są kościelne świece, a zgromadzeni wierni odpalają swoje świece. Podczas tej uroczystości kapłani ubrani są w białe szaty.
W niektórych kościołach podczas Liturgii Światła chrzczone są małe dzieci. Taką uroczystość utrwalił w swych wspomnieniach uczestnik pielgrzymki rowerowej z okazji kanonizacji Jana Pawła II, który w tym czasie był w Wenecji i tam obchodził Liturgię Światła i Wielkanoc.
Zakończeniem Wigilii Paschalnej o świcie jest Rezurekcja, czyli obwieszczenie Zmartwychwstania i radosna procesja. Śpiewy Te Deum i Alleluja rozpoczynają radosne świętowanie. Wielkanoc to okres radości dla ludzi i czas budzącej się po okresie zimowym przyrody. Rolnicy przygotowują pola pod zasiewy, ruszają prace w ogrodach.
Śniadanie Wielkanocne to tradycja dzielenia się jajkiem. Przy okazji składane są sympatyczne życzenia. Na stole znajdują się różne potrawy, tzw. święconki z koszyka poświęconego w sobotę i nie tylko. Niedziela Wielkanocna spędzana jest bardzo uroczyście, w gronie rodzinnym. Jest to termin chętnie wybierany przez młode pary zawierające związek małżeński.
Poniedziałek świąteczny jest dniem mniej oficjalnym. Na Kaszubach poniedziałkowy poranek rozpoczyna się od Dyngusa. Dyngus był przygotowywany co najmniej tydzień przed świętami. Rodzina lub męska część rodziny wybierała się w piękne lasy kaszubskie na poszukiwanie gałązek jałowcowych. Delikatniejsze osoby poszukiwały gałązek brzozy. Jednak zwyczajem jest jałowiec. Zaopatrzenie przeważnie jest obfite. Kiedyś bywało, że w świąteczny poniedziałek, wczesnym rankiem wpadali z "wizytą" sąsiedzi, zaopatrzeni w potężne rózgi jałowcowe i "dla zdrowotności" chłostali sennych gospodarzy tymi akcesoriami. Męska część dyngujących z dziką radością dyngowała gałązkami zgrabne nóżki panienek, co powodowało niezmiernie piskliwą wrzawę z ich strony. W stosunku do gospodyni realizacja była tylko symboliczna i z szacunkiem. Oczywiście gospodarze, w tym także damska część załogi, wyciągali swoją ukrytą broń i zabawa trwała w najlepsze. Za dyngowanie należało obdarować wykonawców co najmniej jajkami i słodyczami. W innych rejonach Polski tradycją jest śmigus, czyli polewanie wodą. Coraz bardziej popularny staje się śmigus – dyngus, czyli tradycja wodno – jałowcowa. Niektórzy przygotowują w tym celu śmieszne pułapki i zasadzki wodno – iglaste posługując się pistoletami i armatkami wodnymi. Mieszanka wody oraz igieł daje efekt tragicznego bałaganu, angażującego wszystkich uczestników bitwy do sprzątania.
Symbole wielkanocne to jajko, baranek, zając. Zającowi przypada rola szczególna. Jego zadaniem jest dostarczenie i schowanie w swoich kryjówkach prezentów dla najmłodszych. Dzieci mają wiele radości, znajdując sympatyczne niespodzianki.
Pisanki wykonali uczniowie Szkoły Podstawowej w Nowej Wsi Przywidzkiej