Bliskość dużego jeziora zdecydowała, że w zamierzchłych czasach Gowidlino było wsią rybacką. Legenda głosi, że przed wielu, wielu laty na wyspie, na jeziorze stał zamek bogatego księcia Gowida. Książę kochał łowy, turnieje, biesiady, toteż, jak rok długi tłumnie i gwarno było na zamku. Bywał u Gowida również brat jego, Mestwin. Młody i piękny. Księżna na zamku próżna i zła, a szczególnymi łaskami darzyła młodzieńca. Płynęły one z zakazanej miłości do brata męża , a namiętność ta była tak silna , że zrodziła zbrodnię. Pewnego razu, gdy na wielkim polowaniu na niedźwiedzie Gowid pędząc za zwierzem oddalił się od gości, księżna podążająca w ślad za nim, napięła łuk i strzałą ugodziła księcia w samo serce. Była teraz wolna. Byłą panią zamku i wyspy. Mogła uczynić Mestwina panem tych dóbr. Mestwin jednak nie prosił jjej o rękę. Czekała więc, obojętnie przyjmując hołdy innych zalotników. Wreszcie wytrwałość jej została nagrodzona ,Mestiwn przybył. Naznaczono dzień wesela. Tłumnie jak ongiś zjechali się goście Stoły uginały się od jadłą, dzbany przelewały od trunków. Błękit nieba nad jeziorem, nad wyspą, zdawał się sprzyjać ogólnej radości, lecz gdy młoda para kroczyć zaczęła do ołtarza, nagle rozpętała się straszliwa burza. Gdy zaś wśród trzasku piorunów i wycia wichru ksiądz uniósł stułę, oślepiająca błyskawica wdarłą się do wnętrza zamkowej kaplicy i pani zamku padła martwa na stopniach ołtarza. Przerażeni goście rozjechali się czym prędzej. Tejże nocy, gdy ostatni z nich opuścił wyspę, zamek z hukiem zapadł się w głębię jeziora . Wiele lat później tworzącą się opodal wioskę lud nazwał od imienia księcia z wyspy Gowidlinem.
Pierwsze zapisy na temat Gowidlina pochodzą z czasów krzyżackich, ok. 1360 roku. Następne poświadczenia można znaleźć, poczynając od XV wieku, w różnych dokumentach. Sama osada powstała znacznie wcześniej, o czym świadczą znaleziska archeologiczne, wskazujące iż na tym terenie człowiek pojawił się pod koniec starszej epoki kamiennej, a osiadły tryb życia rozpoczął w młodszej epoce kamiennej (25000-1700 r. p.n.e.). Ludność osiadła na tym terenie nazywa się Kaszubami. Prawdopodobnie słowo "Kaszebe" oznacza futro z owczej skóry, a w które Kaszubi ubierali się do wyjścia. Inne źródła podają, iż nazwa ta pochodzi od spódnicowych fałd, które nazywano potocznie "casz hubi". W 1308 roku napadli na Pomorze Gdańskie Brandenburczycy. Wezwani przez Łokietka na pomoc Krzyżacy wykorzystali okazję i opanowali tereny, włączając je do państwa zakonnego. Stolicą Krzyżaków był Malbork, a dzisiejsza wieś Gowidlino nazwana była przez Krzyżaków w 1421 roku Gofidelin. Była to wieś gburska, osadzona na 12 włókach, z czego płacono czynsz w wysokości 14 szkojców od posiadanej włóki, oraz każdy mieszkaniec wsi był zobowiązany do robót na rzecz Krzyżaków, przeważnie po kilka dni w roku. Zwycięstwo grunwaldzkie, a następnie wojna Trzynastoletnia spowodowały powrót Pomorza Gdańskiego do Rzeczypospolitej. Z zachowanych protokołów Królewskiej Komisji Lustracyjnej przeprowadzonej na Pomorzu w 1565 roku wynika, że gowidlińscy gburzy gospodarzyli na 13 łanach i płacili 20 groszy czynszu od każdej włóki, ponadto korzec owsa, 2 kury i 15 jaj. Natomiast pańszczyzna na tym terenie zwana szarwarkiem była uściślona według dni tygodnia od 3 do 4. Rozkwit gospodarczy Pomorza w wieku XVI i na początku XVII został zahamowany wojną szwedzką. Zapis lustracyjny z roku 1664 odzwierciedla powojenny stan i próby czteroletnich napraw szkód wojennych. Gowidlino poniosło ogromne straty, gdyż nie pozostały żadne gospodarstwa gburskie, jedynie na pustkowiach osiadła okoliczna biedota, a zabudowania nazwano Lemanami. Z tym okresem związane są wspomnienia przekazywane z pokolenia na pokolenie a mówiące, że koło "Warowej Góry" tj.2 km od Gowidlina w kierunku Podjaz miała miejsce bitwa ze Szwedami. W kronice szkoły zapisano na luźnej karteczce, że w 1912 roku muzeum z Królewca zbierało "resztki" owego pobojowiska zatrudniając do wykopów okolicznych mieszkańców. Kronika szkoły podaje, że w maju 1946 roku wybrano się z dziećmi na wycieczkę w to miejsce. Następny zachowany rękopis Lustracji Królewskiej opatrzony jest datą 1765 i podaje, że za wsią powstał folwark królewski dzierżawiony przez Kaszubę, płacił on 360 zł czynszu. Na swoim polu w tymże roku posiał 136 korców zboża. Wspomniana Lustracja mówi również o splądrowaniu wsi gburskiej i powstaniu gospodarstw czynszowych. Były to gospodarstwa 1-włókowe lub pół włókowe, głównym ich obciążeniem był szarwark obowiązujący po dwa tygodnie w roku, a gospodarze swą ziemię posiadali na podstawie kontraktu dzierżawnego na kilka, czasem kilkadziesiąt lat. Czynszowników we wsi było 13. Sześć rodzin dzierżawiło małe skrawki ziemi od czynszowników, dorabiając sobie służbą w folwarku lub u gbura. Nazywano ich ogrodnikami ze względu na posiadaną ilość ziemi. W tym czasie następuje I rozbiór Polski, w którym przepadła ziemia kaszubska, nastały nowe porządki administracyjne, ekonomiczne i polityczne. Wydawano bardzo dużo różnorodnych rozporządzeń. Powstał z tego chaos, trwający ponad 100 lat. W 1831 roku Gowidlino dotknęła epidemia cholery, na skutek której prawdopodobnie zmarło ponad 60 osób, pochowanych na osobnym cmentarzu, za wsią, przy drodze wiodącej w kierunku Sierakowic. W 1866 roku utworzono we wsi parafię, wyłączając ją z parafii sierakowickiej. Kościół zbudowano latach 1866-1868 z kamienia polnego w stylu gotyku nadwiślanego, dzięki pokaźnej pomocy finansowej księdza biskupa Nepomucena Marwicza, pochodzącego z Puchlina. Lata 1871-1918 to okres germanizacji, ale również okres walki z germanizacją poprzez wiece, wozy cygańskie, czy wybieranie do parlamentu posłów polskich. Zasługi okolicznej ludności pięknie ocenił prezydent RP Stanisław Wojciechowski w dniu 28 kwietnia 1923 roku ".wierność ludu kaszubskiego do swojej wiary i mowy Ojczyźnie Pomorze zachowało". Pod koniec XIX wieku pobudowano drogę Gdańsk - Słupsk, która prowadzi przez wieś i jest drogą wojewódzką. Gowidlino po I wojnie światowej wróciło do Polski. Około 4 km na zachód była już granica polsko - niemiecka , istniała tam placówka straży granicznej. We wsi odbywały się co tydzień jarmarki, funkcjonował bar - karczma oraz cztery sklepy. Wieś miała swoją akuszerkę, działała OSP z taborem wartości 600 zł i 18 członkami, ponadto działały spółki: rybacka, łowiecka i kółko rolnicze. Wieś była duża bo w1928 roku liczyła 1224 osoby, a w 1936 - 1823 osoby. Rozwój wsi został przerwany II wojną światową. Mieszkańcy poddani zostali wystawieni na ciężkie próby i uciążliwości wojenne - wywózka do obszarów Stutthof i Potulic, przymusowe prace na Żuławach Gdańskich i Pomorzu Zachodnim. Niektórzy musieli opuścić swoje gospodarstwa, by pójść na tułaczkę a na ich ziemi osadzono kolonistów. W Gowidlinie działał ruch oporu o nazwie "Gryf Pomorski", którego ostatnim komendantem był Brunon Bigus. Wyparcie wojsk niemieckich z Gowidlina nastąpiło 9 marca 1945 roku przez Armię Czerwoną, która wieś opuściła 20 marca. Z dniem 20 marca przystąpiono do zorganizowania i przygotowania szkoły przy pomocy sołtysa i okolicznych gospodarzy. Drobne uszkodzenia zostały szybko usunięte, a sprzęt i pomoce dydaktyczne pozyskał na ten czas mianowany kierownik Brunon Bigus z poniemieckich szkół z Ziem Odzyskanych. Naukę rozpoczęto 22 maja 1945 roku, a po pięciu dniach przybył nowy kierownik tej placówki - Marian Wawrzyniak - funkcję tę piastował do czerwca 1946 roku. Zajęcia odbywały się w dwóch budynkach szkolnych, oddalonych od siebie o jeden kilometr. Dopiero na przełomie lat 1989/1990 rozpoczęto budowę nowego obiektu szkolnego. Dzięki zaangażowaniu Samorządu Gminy Sierakowice i Społecznego Komitetu Budowy Szkoły w latach 1989 - 1998 wykonano segment dydaktyczny, odrestaurowano istniejący budynek szkolny oraz wybudowano salę gimnastyczną z zapleczem. Aktualnie szkoła posiada 12 pomieszczeń dydaktycznych, dwie pracownie komputerowe z Internetem, Internetowe Centrum Informacji Multimedialnej, bibliotekę z czytelnią, kaszubską izbę regionalną, salę kominkową, salę gimnastyczną, mini siłownię, salkę korekcyjną oraz kompleks boisk sportowo - rekreacyjnych ORLIK i plac zabaw. 1 września 1999 roku powołany został Zespół Szkół w Gowidlinie, który obejmuje Szkołę Podstawową i Gimnazjum. 17 maja 2000 roku Szkoła Podstawowa otrzymała imię Jana Pawła II. Najważniejszym dniem w roku szkolnym jest dzień 18 maja - urodziny Karola Wojtyły oraz Święto Szkoły, które przypada na dzień 16 października - dzień Pontyfikatu. Co roku poszczególne klasy planują wycieczki śladami Karola Wojtyły. Placówka szkolna mocno tkwi w tradycjach i teraźniejszości Kaszub, kultywuje je m.in. poprzez naukę języka kaszubskiego i realizację przedsięwzięć związanych z tą tematyką.
Z Gowidlinem związane są sławne osoby ze świata kultury, sztuki i kościoła: Danuta Stenka - polska aktorka teatralna i filmowa, ks. Franciszek Grucza - ksiądz, poeta i pisarz kaszubski, prof. Franciszek Grucza - polski językoznawca, ks. Franciszek Alfred Cybula - ksiądz, kapelan prezydenta Lecha Wałęsy, br. Zbigniew Joskowski - franciszkanin, poeta i pisarz kaszubski, dr.Sławmomir Bronk - dyrygent, wokalista.
Informacje zebrał Konrad Salamon