Trzeba drzewò dżąc, póczi je młodé.
Trzeba drzewo naginać póki jest młode.
Opiszę niezwykłe wydarzenia, które zaprowadziły mnie w roku jubileuszowym poświęconym Świętemu Jakubowi do miejscowości A Coruña w Hiszpanii, a potem do Santiago De Compostela, gdzie znajduje się grób świętego. Moim ulubionym środkiem transportu jest rower, ale podczas pandemii przemieszczanie się rowerem przez granice państw może być problematyczne.
W czasie pandemii morska droga wodna gwarantuje spokojną pod względem formalnym podróż. Pielgrzymka rozpoczęła się w Szczecinie, gdzie wsiadłem na jacht Wassyl, rozpoczynający swą trasę dookoła świata. Zabrałem ze sobą składany rower w kolorze czarnym.
Grupa rowerzystów z różnych rejonów Polski, także z Gdańska i z Kaszub postanowiła uczcić 1050 - tą rocznicę Chrztu Polski, organizując rajd rowwerowy wzdłuż Polski - z południa na północ, przebywając łącznie 1050 km.
Rajd rozpoczęli pod krzyżem na szczycie Giewontu, legendarnej polskiej góry. Zakończenie rajdu odbyło się na sopockim molo. W ten sposób odbyło się symboliczne scalenie wszystkich polskich regionów.
Trasa rajdu wiodła przez miejscowości i miejsca: Zakopane - Giewont, Kraków - Łagiewniki, Częstochowę, Kalisz, Licheń, Poznań, Gniezno, Lednicę, Kacze Bagno, Gietrzwałd, Sopot.
Poszczególne miejsca tej wyprawy ilustrują zdjęcia z galerii.
Odwiedza nas 510 gości oraz 0 użytkowników.