Dze gwiôzdczi chòdzą, tam diôblë nie zaszkòdzą.
Gdzie kolędnicy chodzą, tam diabły nie zaszkodzą.
Powrotna droga Pielgrzymów, którzy wyruszyli 12 kwietnia z kościoła Św. Brygidy w Gdańsku przebiegała różnymi trasami i środkami transportu. Piotr wracał samolotem, Wojtek i Zbyszek wraz z Piotrem Kuryło wracali samochodem, a Jan zdecydował się na powrót rowerem, ale inną trasą.
Jan postanowił przeprawić się promem z miejscowości Bari we Włoszech, do Igoumentas w Grecji, a potem na północ, do Polski rowerem. Jednak jego plan musiał ulec zmianie z przyczyn logistycznych. W Igoumentas okazało się, że jego rower został zablokowany TIR-em płynącym do Patras, na południu Grecji. Jan zszedł z promu w przepięknym greckim porcie Patras.
Tutaj rozpoczęła się jego nowa przygoda rowerowa. Droga do Polski wiodła przez górzyste tereny Grecji, Macedonię, Bułgarię, Serbię, Rumunię, Węgry, Słowację. 18 maja Jan chce zakończyć rozpoczętą trasę rowerową, przybywając do kościoła Św. Brygidy na mszę niedzielną, która odbędzie się o godz. 18.30. Szczegółowy opis - po powrocie Jana do domu.
Odwiedza nas 582 gości oraz 0 użytkowników.