Według ubiegłorocznych planów miał być niezwykle podniosły. Ten walor zapewne da się zachować – jak podkreślono na początku – jednak przy zastosowaniu reżimu sanitarnego. Stąd na sporej Sali Centrum Kultury „Spichlerz” w Żukowie ustawiono krzesła w odpowiednich odległościach. Niemal wszystkie miejsca były zajęte, mimo że ograniczenia te nakładają niewygodne dla organizatorów (Oddział Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w Baninie przy współudziale Ośrodka Kultury i Sportu w Żukowie, ZKP w Żukowie, Urzędu Gminy w Żukowie i Restauracji „Mùlk” w Miszewie) działania regulujące liczebnosć widowni.

Uroczystego otwarcia dokonali przedstawiciele jednostek organizacyjnych z burmistrzem Wojciechem Kankowskim na czele.

- Do takich działań trzeba mieć niezwykły zapał. Wspominam Mariana Hirsza, który wiele lat poświęcił opisaniu historii 66 Kaszubskiego Pułku Piechoty. Przed chwilą mieliśmy piękną uroczystość rocznicową pułku. Takim zapałem też zaraża innych Eugeniusz Pryczkowski, który co roku przygotowuje zestaw festiwalowych prezentacji. Za to bardzo dziękuję – podkreślał burmistrz, który wraz z Aleksandrą Rogalewską – Kanią i Witoldem Szmidtke uroczyście otworzył jubileuszowy festiwal.

Tematyka dnia skupiona była wokół setnej rocznicy Zaślubin Polski z Morzem. Stąd pokazano dwa krótkie przedwojenne filmiki o sanktuarium w Swarzewie, do którego udał się gen. Józef Haller dzień po Zaślubinach oraz relację z Kongresu Eucharystycznego z 1936 r. Oba dobrze wprowadziły w treść dokumentalnego filmu „Do morza przez serca Kaszubów” zrealizowanego przez E. Pryczkowskiego na początku bieżącego roku i po raz pierwszy wyemitowanego w Telewizji Polskiej w przeddzień rocznicy Zaślubin. Film później kilkakrotnie był emitowany w TVP, a także w Telewizji Trwam.Także festiwalowi widzowie przyjęli go z entuzjazmem nagradzając oklaskami jego twórców. Wśród nich jest operator fimowy Zbigniew Gruba, niegdyś prezes oddziału ZKP w Żukowie.

- Mamy dziś naprawdę piękną uroczystość – zachwycał się Jerzy Nacel, który przybył specjalnie z Gdańska. Jest jednym z bohaterów filmu, gdyż jako zafascynowany historią skrupulatnie prześledził losy drugiej zaślubinowej obrączki, którą gen. Józef Haller nosił do końca życia na palcu. – Po jego śmierci przez wiele lat była w jednym z londyńskich muzeów. Nie tak dawno odkupiło ją sanktuarium maryjne w Licheniu i tam obecnie jest ona eksponowana. Byłem tam, nawet pozwolono mi założyć ją na palec, ale nie dało rady – ze swadą opowiadał o swoich odkryciach gdański działacz kaszubski.

Kolejne seanse odbędą się już wkrótce. W czwartek 25 czerwca, o godz. 19, prezentowane będą filmy związane z Janem Pawłem II w związku z setną rocznicą jego urodzin. 1 lipca o godz. (zaraz po I sympozjum o nazwie Kôrba Kaszëbskô, na którym mowa będzie o trudnej sytuacji dzieci kaszubskich w czasie komunizmu, początek o 16.) zaprezentowany zostanie nowy film fabularny „Kaszuba Remus”. Te seanse także będą w żukowskim Spichlerzu. Natomiast 9 lipca w restauracji „Mùlk” w Miszewku pokazane będą nowe filmy „Anna – helskie dzwony” i „Transcassubia”, po których rozstrzygnięty zostanie konkurs Kaszëbsczé Karaoke „Chwat do piesni”. (jd)