Co prawda, w dzisiejszym pojedynku było wszystko, było widowisko, emocje, były też bramki, kartki i kontuzje, ale zabrakło najważniejszego, czyli punktów dla Cartusii.
Bramki dla Cartusii strzelali Jakub Golc, Artur Bodalski i Rafał Malanowski.
W lese dwa razë padó: z nieba i chójk.
Z deszczu pod rynnę.
Komentarz zostanie opublikowany po zatwierdzeniu przez redakcję.
Odwiedza nas 335 gości oraz 0 użytkowników.