Kaszëba mô cwiardą mòwă, ale mitczé serce.
Kaszub ma twardą mowę, ale miękkie serce.
Podróżnicy, Zbigniew Czajka z Sopotu i Jan Kostuch z Garcza postanowili przebyć rowerem trasę z Karlskrony w Szwecji do Dźwirzyna w Polsce odwiedzając kraje nadbałtyckie.
Rowerzyści podzielili wyprawę na 3 etapy. Etap I realizowany wraz z grupą 15 miłośników roweru i pod opieką ks. Wojciecha Lange obejmował pielgrzymkę do miejscowości Vadstena w Szwecji, gdzie znajduje się grób i klasztor św. Brygidy, patronki Europy. Pielgrzymka do Vadsteny odbywa się cyklicznie, każdego roku ok. połowy lipca. Kiedyś rozpoczynała się w gdańskim kościele św. Brygidy, gdzie ks. Wojciech był wikarym. Trasa rowerowa I etapu prowadziła z Karlskrony do Vadsteny i Sztokholmu.
Z Kaszub na Bieg Wazów
Kolegom sportowej młodości
Jeszcze trzy dni wcześniej płynąłem osiemnaście godzin promem Scandynawia z Gdańska do Nyneshamm, aby zaraz przesiąść się na szybką kolej podmiejską do Sztokholmu. Stamtąd jest tylko 440 kilometrów do Mora, gdzie jest meta Biegu Wazów. Można tą odległość pokonać pociągiem, autobusem, albo autem. Ja miałem okazje skorzystać z tych wszystkich możliwości, bo zmierzałem tam wiele razy, chociaż zdobycie numeru startowego jest trudne i nie tanie.
Odwiedza nas 557 gości oraz 0 użytkowników.