Myślę, że władza przez te kilkanaście lat dojrzała już do tego, aby poczynić właściwe posunięcia, roszady, nawet kosztem zmian administracyjnych naszego województwa. Demokratycznie i bez zbędnego, kosztownego referendum.
Będąc 26 lat dyrektorem Muzeum Kaszubskiego im. Franciszka Tredera w Kartuzach, zacytuję słynnego wieszcza kaszubskiego Heronima Jarosza Derdowskiego.
Wiem, że
Nigdy do zguby, nie przyjdą Kaszuby
Norbert Maczulis
1 lutego 2017
Pan Premier
Jarosław Kaczyński
Warszawa
Szanowny Panie Premierze,
W związku z planowanymi zmianami samorządowej ordynacji wyborczej i zmianami administracyjnymi naszego kraju ponownie proszę o rozpatrzenie mojej propozycji, zmiany nazwy Województwa Pomorskiego na Kaszubsko-Pomorskie, ze względu na mieszkającą tu mniejszość etniczną.
Jest w Polsce Województwo Warmińsko-Mazurskie, Kujawsko-Pomorskie, Zachodniopomorskie, będzie Środkowo-Pomorskie, a dlaczego nie ma być Kaszubsko-Pomorskie, w którym mieszka ponad ½ mln Kaszubów?
Uzasadnienie znajduje się w załączniku do niniejszego pisma.
W załączeniu przesyłam kserokopię mojego listu skierowanego do Pana Premiera, a opublikowanego wówczas w lokalnej prasie w 2006 r.
Z poważaniem
Norbert Maczulis
Do wiadomości
- Pan Prezydent RP Andrzej Duda
- Pan Mariusz Błaszczak – Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji
- Pan Mariusz Szmidka – Redaktor Naczelny „Dziennika Bałtyckiego” Gdańsk
- Internet: Norbert Maczulis, Szwajcaria – Kaszubska. pl
- a/a
Załącznik 1:
Fotokopia informacji „Gazety Kartuskiej” z dnia 28 lutego 2006 r.:
O województwo kaszubsko-pomorskie
Sejmowa debata na temat utworzenia siedemnastego województwa – środkowo-pomorskiego sprowokowała dyrektora Muzeum Kaszubskiego w Kartuzach Norberta Maczulisa, do ponownego postawienia kwestii nazwy naszego województwa.
Przy reformie administracyjnej kraju nie doczekała się realizacji idea jego nazwania województwem kaszubsko-pomorskim. Może więc teraz?
N. Maczulis napisał list do przewodniczącego Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.
„Mając na względzie zasługi, poparcie oraz zdecydowany wkład intelektualny wielu Kaszubów w tworzeniu struktur NSZZ „Solidarność” oraz ich przemożny wpływ na budowę demokracji polskiej w latach przełomu, szczególnie w trudnych latach 1980-1981 oraz w 1989 r., uzasadnionym wydaje się tego rodzaju gest w stronę ludności Kaszub w roku 50-lecia powstania Zrzeszenia Kaszubskiego, przemianowanego w 1964 r. na Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie” – to fragment listu.
W całości list dyrektora muzeum oraz jego tekst uzasadniający propozycję wprowadzenia nazwy Województwo Kaszubsko-Pomorskie opublikujemy wkrótce.
Załącznik 2:
„Gazeta Kartuska” z dnia 7 marca 2006 pisała:
Województwo kaszubsko-pomorskie
List o tej treści skierował dyrektor Muzeum Kaszubskiego w Kartuzach Norbert Maczulis, do przewodniczącego Prawa i Sprawiedliwości, Jarosława Kaczyńskiego.
Szanowny Panie Przewodniczący,
W załączeniu przesyłam pismo uzasadniające powołanie lub zmianę Województwa Pomorskiego na Województwo Kaszubsko-Pomorskie z uprzejmą prośbą o rozważenie i poparcie takiej możliwości.
„Mając na względzie zasługi, poparcie oraz zdecydowany wkład intelektualny wielu Kaszubów w tworzeniu struktur NSZZ „Solidarność” oraz ich przemożny wpływ na budowę demokracji polskiej w latach przełomu, szczególnie w trudnych latach 1980-1981 oraz w 1989 r., uzasadnionym wydaje się tego rodzaju gest w stronę ludności Kaszub w roku 50-lecia powstania Zrzeszenia Kaszubskiego, przemianowanego w 1964 r. na Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie”.
Działając zgodnie z myślą pomorską Lecha Bądkowskiego, analogicznie można by dokonać zmiany nazwy Województwa Pomorskiego na Kaszubsko-Pomorskie, oddając jednocześnie hołd Jemu i wielu innym ówczesnym decydentom, chociażby wymienię tu postać Tadeusza Fiszbacha, którzy działali dla dobra naszego Regionu i Polski.
Nie jest na pewno przesadą twierdzenie, że Kaszubi już w pierwszych wyborach do tzw. Sejmu Kontraktowego stanęli na wysokości zadania. Swe głosy oddali na kandydatów opozycji.
Przypomnę tylko, że np. w Kartuzach na listach wyborczych znajdowali się wówczas dwaj kandydaci – Jarosław i Lech Kaczyńscy. Pamiętam to doskonale z autopsji.
Jestem też głęboko przekonany, iż podczas konsultacji ww. kwestii z Panem Prezydentem RP Lechem Kaczyńskim, obaj Panowie szybko dojdziecie do consensusu.
Życząc sukcesów w naprawie Rzeczpospolitej, pozostaję z wyrazami szczerego szacunku
Dyrektor
mgr Norbert Maczulis
ROK KASZUBSKI 2006 – STAWIAMY NA SWOIM, JAK PRZED LATY?
O nowe – po zmianach administracyjnych – województwo kaszubsko-pomorskie
W ostatnim czasie coraz częściej słyszy się w mediach o agonii naszego województwa i zamyśle wykrojenia z niego nowego, siedemnastego województwa – środkowopomorskiego.
Idea ta niezrealizowana w chwili tworzenia nowego podziału administracyjnego naszego kraju w 1998 roku, wraca pod obrady komisji parlamentarnych. A co na ten temat sądzą kaszubscy parlamentarzyści ?
W tym dziejowym i przełomowym momencie, w Roku Kaszubskim, zastanówmy się nad tym, czy nie byłoby historycznie zasadne, aby na mapie administracyjnej naszego kraju zaistniała nazwa, o historycznie i etnicznie poprawnym brzmieniu – „województwo kaszubsko-pomorskie”?
Skoro obecnie istnieje województwo zachodniopomorskie, kujawsko-pomorskie, warmińsko-mazurskie, a planuje się utworzenie nowego, środkowopomorskiego, to dlaczego nie ma zaistnieć kaszubsko-pomorskie, nazywane w polskiej nomenklaturze administracyjnej jedynie Pomorskim? Czyż nie trąca to degradacją rozwoju regionalnego Kaszub i Kaszubów, którzy przez wieki wnieśli wiele pozytywnego wkładu w polską kulturę narodową?
Nie jest na pewno przesadą twierdzenie, że Kaszubi, ponad 500-tysięczna rzesza mieszkańców Pomorza, pogardzani przez szereg wieków przez zmieniające się w dziejach imperia, a będący przecież od 1600 lat prawowitym gospodarzem tej pomorskiej ziemi, w wolnym i demokratycznym kraju, zasłużyli sobie na uznanie, pamięć i zaistnienie chociażby i w części nazwy naszego województwa.
Byłby to piękny prezent i gest nowej władzy w stronę Kaszubów trwających w polskości, w związku z pięćdziesięcioleciem powstania Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego W wydanej w 1996 roku pracy, bardzo trafnie zatytułowanej „Nie dali się złamać”, Tadeusz Bolduan przypomniał genezę i istotę Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Dzisiaj niektórzy nie chcą o tym pamiętać, inni w ogóle o tym nie wiedzą. Ze względu na wagę i rangę historyczną tego faktu, przypomnę go z osobistą dumą i nieukrywaną satysfakcją:
„Inicjatorem i zarazem koordynatorem pierwszych rozmów o potrzebie powołania organizacji kaszubskiej o szerszym niż kulturalny profilu, który doprowadził do wstępnego porozumienia starszych działaczy z młodszymi, był więc zamieszkały w Wejherowie Bernard Szczęsny. Faktu tego nikt nie zakwestionował. Od początku współpracował on z muzykologiem i autorem widowisk obrzędowych, Pawłem Szefką.
Szczęsny i Szewka 22 stycznia 1956 roku zorganizowali spotkanie w Muzeum Kaszubskim w Kartuzach, na które przybyli: Bądkowski, Bukowski, Marszałkowski, Roppel, Szczęsny, Szewka i F. Treder. Rozważano wtedy już konkretnie, celowość i możliwość powołania nowej organizacji, której zadaniem byłoby aktywne włączenie się we wszystko, co rodzi postęp społeczny i gospodarczy na Kaszubach. Postanowiono opracować jednolity program działania w zakresie pielęgnowania i rozwijania folkloru i całej kultury kaszubskiej, wspierania i popularyzowania literatury i mowy kaszubskiej, a także historii z uwzględnieniem stosunków polsko-niemieckich na Pomorzu. Bardzo ważne było dążenie do zespolenia wszystkich aktywistów działających w rozproszeniu i przełamania bariery bierności wśród Kaszubów. Szczęsny kładł nacisk na sprawy gospodarcze i kulturalne oraz potrzeby zjednoczenia wszystkich działaczy niezależnie od ich orientacji ideowych. Uważał, że organizacja zakotwiczona w organizacjach ruchu kaszubskiego powinna być zupełnie nową, osadzoną w takiej rzeczywistości, jaką ona była.
Były to propozycje wstępne, nieco urzędnicze, tkwiące jeszcze w nawykowym sposobie myślenia, ale początek został zrobiony i wszyscy obecni opowiedzieli się za powołaniem organizacji kaszubskiej”.
W kronice Muzeum Kaszubskiego pojawił się w dniu 2 września 2005 r. znamienny zapis. Jest to wpis kontynuatora idei Bernarda Szczęsnego, mianowicie innego – można już dziś powiedzieć – wielkiego kartuzjanina, Kaszuby, Pomorzanina i Polaka, którego nie złamano, a do dzisiaj otaczanego należytym szacunkiem:
„W Muzeum Kaszubskim jest ta wartość,
która pozwala pamięcią powracać
i trwać w tradycji Tej Kaszubskiej Ziemi
- najdroższego miejsca na świecie
Z wyrazami szacunku
Tadeusz Fiszbach”
Dzisiaj już żadna partia nie rządzi wszystkim, a dyskryminacja Kaszubów stała się przeszłością. Los zależy od nas samych, od naszej pomysłowości, inicjatywy, zdolności i wiedzy.
Norbert Maczulis
Starszy kustosz – dyrektor
Muzeum Kaszubskiego im. Franciszka Tredera
w Kartuzach
Kaszubi od wieków strzegą polskich granic,
Ale ci w Warszawie mają nas za nic…
Norbert Maczulis