Sama budowla, która zajmuje dziś ma powierzchnię ponad 5 tysięcy metrów kwadratowych, wszystkich przyjezdnych wita dużą murowaną bramą wjazdową, wraz z wysoką wieżą. Na szczycie Zamku Łapalice zaś widnieją dwa zaokrąglone, ogromne okna. Zamek, który mógłby być właściwie potęgą turystyczną, dziś nie pozwala na oficjalne zwiedzanie. Co więcej, pojawia się sporo doniesień, iż jest już w takim stanie, że w każdej chwili może się zawalić. Tych, którzy szukają ciekawych miejsc do eksploracji nie zniechęca to jednak, bowiem gdzieniegdzie znaleźć można boczne ścieżki, którymi udaje się dostać do wnętrza, by zobaczyć potęgę, która swojego końca niestety nie doczekała, choć właściciel zamku walczy i jak sam mówi: "póki żyje, nie przestanę walczyć".
Dzieło to, które nazywane bywa również pałacem zaczęło powstawać pod koniec XX wieku. Choć ci, którzy mieli okazję zobaczyć Zamek Łapalice mogliby się zdziwić, że współczesna budowla swoim charakterem przypomina średniowieczne okazy architektoniczne. Wewnątrz znaleźć można ręcznie zdobione pomieszczenia, które potęguję efekt doskonale oddane charakteru z dawnej epoki. Drewniana sztukateria pod względem wykonania i spektakularnego efektu niewiele odbiega od kunsztownych wykonań niczym ze średniowiecza. Na najniższym piętrze znajduje się sala balowa, zadaszony basen, fontanna i uprzednio wspomniana ogromna brama wjazdowa. Do tego 12 wież symbolizujących 12 apostołów.
Zamek Łapalice - Problemy
- Dokumentacja
Pierwotnie pozwolenie na budowę dla zamysłu właściciela Piotra Kazimierczaka obejmowało budynek o powierzchni 170 metrów kwadratowych. Problemy z urzędami i polityczna nagonka stały się powodami, dla których czym innym były pierwotne formalności, a dzisiejsza niedokończona budowla, w zamyśle mająca nawiązywać do świetności dawnych rezydencji.
Opuszczony Zamek w Łapalicach - wsi położonej w województwie pomorskim, słynącej głównie z zamku. Przepięknego, jednak nieukończonego. Jego ponad 20-letnia historia sprawia, że stał się miejsce idealnym do urządzenia sobie tajemniczej wycieczki. Turyści, przyjezdni, ale i miejscowi chętnie zapuszczają się w długo szukane ścieżki, by odkrywać tajemnice tejże budowli.
Zamek w Łapalicach - Raj dla każdego
To istny raj dla fanów eksploracji liczących na niezapomniane przeżycia. Historia Zamku z Łapalic nie wiąże się z żadnym duchem, ale już sam zamysł autora powoduje, że pod osłoną nocy bądź przy zapadającym zmierzchu, światło dostające się do drewnianych, rzeźbionych i bądź co bądź nieukończonych wnętrz wydaje się żyć swoim życiem. Zamek stał się tajemniczym miejscem, które jest bardzo chętnie odwiedzane i każdy, kto miał okazję mu się przyjrzeć próbuje odkryć tajemnice skrywane w pustych wnętrzach. Niezapomniane widoki, jakie widnieją na zdjęciach tych, którzy mieli okazję przedostać się na zamknięty teren są jedynie dowodem na to, że nieukończony Zamek w Łapalicach zionie wielką historią.
Piotr Kazimierczak - Właściciel zamku Łapalice
Piotr Kazimierczak - rzeźbiarz, snycerz i producent rzeźbionych mebli gdańskich. Wizjoner, który chciał stworzyć zamek przypominający rezydencję z dawnych czasów. Pod koniec XX wieku zaczął realizować swój plan, a zwykła pracownia rzeźbiarska przekształciła się w przepiękny zamek, nazywany również pałacem, choć ze względu na powstałe problemy do dziś jego budowa nie została dokończoną.
Piotr Kazimierczak i jego Plany
Mimo, iż minęło już ponad 20 lat. Docelowo Piotr Kazimierczak chciał tu stworzyć galerię sztuki. Drewniana sztukateria, drewniane podłogi i zdobione sklepienia, w których widniałyby dzieła malarstwa, pod względem jakości i piękna nie odbiegające od wykonań pochodzących sprzed kilkuset lat. Sporo już zostało ukończone, ale autor tego dzieła spotkał się z licznymi problemami, przez co dziś zamek wciąż wieje pustkami, choć właściciel liczy, że w końcu uda się ukończyć planowaną budowę.
Piotr Kazimierczak i jego Firma
Jego gdańska firma zaczęła mieć problemy, gdy po okresie polskiej transformacji Zakład Energetyczny odmówił dostaw prądu. Bank z kolei nakazał zwrot zainwestowanych pieniędzy, gdy pojawiły się pogłoski o problemach prawnych inwestora. W 1991 roku majątek firmy zajęli komornicy, a firma zakończyła swój żywot. 8 lat później po wielu bataliach sądowych uruchomiona została firma meblarska w Świętym Wojciechu. Po roku w Gdańsku doszło do wielkiej powodzi, która wszystko zniszczyła i spowodowała problemy z wypłacalnością, a następnie utratę kolejnej firmy. Przypomniał się powiatowy nadzór budowlany wydając nakaz rozbiórki, lecz w 2008 roku podmiot ów zgodził się na postawienie tu pensjonatu, pod warunkiem dostarczenia pełnej dokumentacji projektowej. Niestety sprzeciwiły się budowie władze wojewódzkie argumentując to brakami formalnymi w projekcie. Tym sposobem rozpoczęta budowa w 1983 roku, dziś dalej pozostaje niedokończoną nadzieją. Właściciel wciąż jednak próbuje zgromadzić finanse, które pozwoliłyby ukończyć budowlę, ponieważ minęło już ponad 20 lat od momentu rozpoczęcia tej historii, stąd budowa automatycznie się zalegalizowała.
Co mówi Piotr Kazimierczak?
Piotr Kazimierczak: „Ten zamek nie powstał z kapelusza. Myślałem o nim od wczesnej młodości. To ma być dzieło moje życia, a nie jakaś tam budowa hotelu w dwa lata. Ja nie jestem szaleńcem. Wiem jak potężnych nakładów finansowych wymaga taka inwestycja. Dlatego wybudowałem w Świętym Wojciechu koło Gdańska duży zakład produkcji mebli, żeby zarobić pieniądze na zamek. Zakład miał być mecenasem Łapalic. Nie zastanawiałem się, ile lat to wszystko potrwa. Uznałem, że może uda mi się takie dzieło skończyć jeszcze za mojego życia.” (...)„Wnętrza zamku w Łapalicach powinny być niepowtarzalne, zniewalające przepiękną scenerią i najwyższym kunsztem jej wykonania. Dopiero po zakończeniu budowli mojego życia podejmę decyzję, jak ją wykorzystać. Na pewno nie będę w tym zamku mieszkał.
Łapalice Zamek mimo nieukończonej budowy jest miejscem chętnie odwiedzanym. Wciąż bije od niego historia. Biorąc pod uwagę całokształt inwestycji pozostało niewiele do ukończenia, a to, co mamy okazję widzieć dziś, co odpowiada kunsztowi niczym ze średniowiecznych budowli architektonicznych jest idealną bazą i dużym polem do popisu dla fotografów. Dlatego tak chętnie nie tylko turyści, ale i młode, świeżo upieczone małżeństwa wybierają ów miejsce i jego tło, między innymi na sesje ślubne.
Trudno znaleźć w kraju drugi taki obiekt jak Łapalice Zamek. Nie tylko ze względu na jego historię, ale i prezencję. Monumentalna budowla, z ogromną bramą wjazdową, do tego 12 wieżyczek sugerujących 12 apostołów i położone tuż obok jeziorko Rekowo staje się przepięknym tłem sesji fotograficznych. Niedokończona budowla prezentuje się wyjątkowo na zdjęciach, zaś fotografowie mogą stworzyć fotograficzne, małe dzieła sztuki, a i jest tu nad wyraz dużo miejsca na realizację najbardziej niebanalnych pomysłów.
Łapalice - Opuszczony zamek
Łapalice - wieś kaszubska usytuowana na terenie dzisiejszego województwa pomorskiego. Dokładniej mówiąc w powiecie kartuskim, w gminie Kartuzy. Leży nad jeziorem Łapalickim. W pobliżu znajduje się również wzniesienie Chochowatka, położone na terenie Kaszubskiego Parku Krajobrazowego, niedaleko Chmielna.
Łapalice - Historia
W 2-giej połowie XVI wieku Łapalice miały rangę wsi królewskiej widniejącej na terenie starostwa mirachowskiego, także w województwie pomorskim. Lata 1945-1975 to administracyjna przynależność kaszubskiej wsi do tak zwanego dużego województwa gdańskiego. Z kolei lata 1975-1998 to już nowy podział administracyjny i przynależność Łapalic do tak zwanego małego województwa gdańskiego. W okresie okupacji niemieckiej i w czasie zaboru pruskiego Łapalice nosiły niemiecką nazwę brzmiącą Lappalitz.
Łapalice - Dzisiaj
Dziś Łapalice znane są przede wszystkim z nieukończonej budowli zamku, która rozpoczęła się w 1983 roku i po wielu perypetiach zaowocowała.
Adres:
Zamek Łapalice
Zamkowa 132
83-300 Łapalice
Polska
GPS
Szerokość: 54.330807, Długość: 18.139524
Źródło Zamek Łapalice - Niedokończony Zamek na Kaszubach (zameklapalice.pl)