Szlaki turystyczne

Znajdziesz tu informacje na temat miejsc, które są ciekawe do odwiedzenia. Prezentacja wizualizacji i zdjęć oraz opisów szlaków pieszych, rowerowych i Nordic Walking.

Ze słownika Polsko-Kaszubskiego:drukarz | drëkôrz, drëkòwnik (sł. Eugenisz Gołąbek)
niedziela, 20 listopad 2016 14:33

O JEZUSIE CHRYSTUSIE - KRÓLU I PANU WSZECHŚWIATA - I MOJE WSPOMNIENIE O PAPIEŻU - ŚWIĘTYM JANIE PAWLE II WIELKIM

Autor: 
Oceń ten artykuł
(7 głosów)
Herb Jana Pawła II Herb Jana Pawła II źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Pawe%C5%82_II#/media/File:John_paul_2_coa.svg

NORBERT MACZULIS

19 listopada 2016 r.

   Episkopat Polski wiosną 2016 r. zapowiedział, że 19 listopada 2016 r. w przeddzień uroczystości Jezusa Chrystusa - Króla Wszechświata - w krakowskich Łagiewnikach nastąpią uroczystości związane z ogólnopolskim aktem przyjęcia królowania Jezusa Chrystusa i poddania się Jego Boskiej władzy.

   Tak się i stało…

   Nie chodzi o to – jak błędnie myślało wielu Polaków – że Jezus Chrystus stanie się królem Polski.

   I został nim… i nie tylko Polski.

   On jest – czymś więcej - Królem i Panem Wszechświata, czyli nas wszystkich i każdego z nas z osobna, tych, którzy chcą poddać się Jego Boskiej władzy.

Szerzej rozumując, On jest Królem i Panem Wszechświata, czyli też polskim Królem.

   Stało się to, dzięki naukom św. Jana Pawła II.

   Konkluzja

   – pracuj nad sobą…

   Zafascynowany tym ważnym dla nas faktem, postanowiłem przybliżyć i przypomnieć te katolickie wydarzenia rocznicowe naszego kraju, wplatając w nie moje skromne wspomnienia.

    *****

   W dniu 16 października 1978 r. kardynał Karol Wojtyła został wybrany na papieża. Mało znany dla ogółu kardynał z Krakowa wybrany na Stolicę Piotrową przybrał imię Jana Pawła II.

   Dzisiaj 16 października to Dzień Papieża Jana Pawła II.

   Znany był wówczas rzeszom Polaków, Prymas Polski ks. Stefan Kardynał Wyszyński, a wtedy w TV nie było programów katolickich, a o wcześniejszym papieżu Pawle VI w TV czarno-białej były jedynie krótkie, sekundowe cenzurowane migawki.

   Mało kto, a może i nikt, z władz partyjno-rządowych, czy obywateli Polski i świata nie spodziewał się takiego obrotu sprawy. Polak – Papieżem! Niesłychane. Niewiarygodne! A jednak…

   Dowiedzieliśmy się o tym wyborze w pokoju akademika, w godzinach wieczornych 16 października, gdy do naszego pokoju przybiegł z tą wieścią kolega z polonistyki.  

   22 października 1978 r. Jan Paweł II zainaugurował Mszą św. swój długi pontyfikat, co oglądaliśmy w TV.

   Od Niego też pochodzą hasła: „Nie lękajcie się…”, czy „Otwórzcie drzwi Chrystusowi”.

 *****

   W dniach 8 – 14 czerwca 1987 r. Jan Paweł II odbył III Pielgrzymkę do Polski pod hasłem „Do końca ich umiłował”.

   W dniu 11 czerwca przybył do Gdyni, gdzie witały go liczne rzesze wiernych. I ja byłem wśród nich.

   Od ks. dr. Henryka Ormińskiego z parafii Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Kartuzach (obecnie Kolegiata) specjalne przepustki z przydziałem do właściwego sektora.

   Z Kartuz do Gdyni udaliśmy się specjalnym pociągiem pielgrzymkowym. Atmosfera była iście świąteczna, a ludzie jacyś życzliwi i pogodni. Taka sama była podczas powrotu do Kartuz. Wszyscy byli uradowani, jakby odmienieni.

   Papież w swojej homilii mówił, co utkwiło mi w pamięci, o historii Kaszub, o dr. Aleksandrze Majkowskim, o Matce Boskiej Sianowskiej Królowej Kaszub.

   Powiedział też:

   „Drodzy Bracia i Siostry Kaszubi. Strzeżcie tych wartości i tego dziedzictwa, które stanowią o Waszej tożsamości”. (Jan Paweł II ze szczególnym słowem do wszystkich nad Bałtykiem. Przemówienie Ojca Świętego do ludzi morza, Gdynia 11 czerwca 1987 r, Gdynia 1990, s. 14).

Dwa lata później, gdy zostałem dyrektorem – starszym kustoszem Muzeum Kaszubskiego w Kartuzach, pamiętając słowa papieża, starałem się w tym duchu służyć Kaszubom. I czyniłem to przez ponad 25 lat.

   Atmosfera w Gdyni była niezwykle doniosła, napięta, mnóstwo wiernych, ale i całe rzesze złogowo patrzących milicjantów mundurowych i cywilnych na ulicach i na dachach pobliskich bloków mieszkalnych.

   Dało się wyczuć, że jedni nie wierzyli drugim. Euforia wybuchła, gdy pojawił się papież. Ponad głowami znalazły się flagi państwowe i Solidarności oraz uniesione ręce, a rozwarte palce pokazywały V - Viktoria.

   Papamobile przejeżdżał ode mnie w odległości ok. 15 m., tak że widziałem uśmiechniętego papieża, który wolno przejeżdżał do ołtarza i błogosławił pielgrzymów.

   Tak się złożyło, że trafiliśmy do tak korzystnego sektora.

   Ciężką atmosferę wyciszył papież twierdząc, że pracować musi „jeden z drugim, a nie jeden przeciw drugiemu”.

    *****

   Drugą moją pielgrzymką do Ojca Świętego była pielgrzymka do Pelplina.

   Była to już VII pielgrzymka papieża do Polski (5 -17 czerwca 1999 r.) pod hasłem „Bóg jest miłością”.

   W Pelplinie był w dniu 6 czerwca 1999 r..

   Wtedy to jechałem do Pelplina własnym samochodem z synami i jakąż to widziałem odmianę.

   Na większych skrzyżowaniach stały patrole policji, a młodzi, mili, uśmiechnięci policjanci chętnie udzielali rad kierowcom, by bezbłędnie dotrzeć do Pelplina.

   Jakaż zmiana po 12 latach…

   Długo czekaliśmy na przybycie papieża, ale był on chyba nie bardzo dysponowany, zmęczony. Było gorąco.

   Nie było żadnych żartów z jego strony, jak bywało to gdzie indziej. Sektor też mieliśmy daleki i aby dostrzec papieża musiałem skorzystać z pożyczonej lornetki.

   Siedział, wg mnie, taki jakiś smutny, może już starszy jak w Gdyni, albo mi się z daleka tak tylko wydawało. Może złudzenie.

   Następnego dnia – 7 czerwca – papież beatyfikował 108 męczenników z drugiej wojny światowej, a wśród nich ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego.

   Wspomniany wyżej, śp. ks. dr Henryk Ormiński, napisał biografię ks. Frelichowskiego, Sługa Boży. Ks. Stefan Wincenty Frelichowski, Kartuzy 1995, w którym to wydaniu miałem i ja swój skromny wkład.

 *****

Załączam dwa świadectwa o działalności Jana Pawła II.

 *****

   Papież obalił komunizm

   Jan Paweł II był zatopiony w modlitwie, zażegnanie groźby konfliktu atomowego i wyzwolenie narodów spod komunizmu – pisze Frank Shakespeare, były ambasador USA w Watykanie.

   Żeby w pełni rozumieć, co wydarzyło się 16 października 1978 r., trzeba przypomnieć, że świat był wtedy głęboko podzielony ideologicznie i strukturalnie na dwa wielkie obozy. Z jednej strony był blok komunistyczny, któremu przewodził Związek Sowiecki, a z drugiej świat cywilizacji zachodniej z USA. Między nimi toczyła się prawdziwa bitwa o duszę ludzkości. I właśnie 16 października 1978 r. został wybrany nowy papież.

   Dziś już wszyscy zapomnieli, jaka to była niezwykła decyzja. Kardynałowie wybrali Słowianina na papieża. Co to oznaczało? W podzielonym świecie obóz komunistyczny współdziałał ze sobą, żeby zniszczyć zachodnią cywilizację. Prawdziwa fizyczna wojna odbywała się na styku tych dwóch sfer – w Europie Środkowej. A w grupie narodów Europy Środkowej leży Polska. I właśnie stąd pochodził papież. Wszyscy na Zachodzie byliśmy zaskoczeni tym wydarzeniem. Zarówno Moskwa, jak i Waszyngton nie wiedzieli, co może się zdarzyć po tym wyborze.

   Papież posiadał cechę bardzo rzadką u przywódców – miał w sobie pewną magię, siłę mistyczną. Kiedy się pojawił, można było odczuć, że jest w pewnym sensie gwiazdą. Posiadał w sobie prądy, które trudno objaśnić, ale łatwo odczuć. I świat niemal natychmiast to rozpoznał. Ten zawsze uśmiechnięty papież był inny niż uczeni włoscy kardynałowie, którzy dotychczas zostawali papieżami.

   I w 1979 r. Jan Paweł II zelektryzował Polskę. A w 1980 r. stało się także coś nieoczekiwanego. Prezydentem USA został Ronald Reagan. Bardzo szybko się okazało, że ten aktor z Hollywood miał w sobie mistycyzm, podobnie jak słowiański polski papież. Obie postacie były gwiazdami. Jeden z nich był przywódcą duchowym, drugi liderem wielkiego mocarstwa. Wszystko z historycznego punktu widzenia stało się natychmiast.

   Jedną z decyzji, jaką podjął nowy prezydent USA, była całkowita zmiana kierunku i charakteru polityki zagranicznej. Dotychczasowa polityka USA było na początku określana jako powstrzymywanie, później konwergencja, czyli upodobnienie się ustrojów zachodnich do komunizmu, w końcu detente, czyli nauka współpracy komunizmem. komunizmem Reagan w przemówieniu na Florydzie porównał Związek Sowiecki do imperium zła. Te słowa zmieniły rzeczywistość. Choć Jan Paweł II i Ronald Reagan doskonale się rozumieli, musieli jakoś komunikować się ze Związkiem Sowieckim. Musieli porozumiewać się z instytucjami. Instytucjami, których dyktatorem był Leonid Breżniew. Niezdolny do zmiany. Nie było więc nikogo we władzach ZSRR, z kim Karol Wojtyła czy Rondla Reagan mogli się porozumiewać. W następnych latach zastąpili go podobni, starzy przywódcy. A w 1984 r. papież powierzył Bogu przyszłość świata w czasie konferencji biskupów.

   I w marcu 1985 r. władze Związku Sowieckiego podejmują podobnie niezwykłą decyzję w Watykanie w 1978 czy w USA w 1980 r. Wybierają 53 – letniego Michała Gorbaczowa. Wkrótce ogłasza on słynną pierestrojkę. Teraz Jan Paweł II i Ronald Reagan mają z kim rozmawiać.

   Jan Paweł II był wielkim człowiekiem. Spotykał się zwykle osobiście, bez współpracowników. Dlaczego? Bo znał płynnie dziewięć języków. Także ze mną rozmawiał bez świadków. Zwykle stawał obok małego biurka i mówił. Znał historię, komunizm i kulturę zachodnią. Rozmawialiśmy o bardzo poufnych rzeczach. On zawsze zastanawiał się, w jaki sposób można wyzwolić narody, łącznie z rosyjskim, spod komunizmu, żeby świat nie eksplodował w wielkiej wojnie.

   W jaki sposób 75 lat horroru komunizmu można zakończyć bez wojny, w czasie gdy nuklearny konflikt wisiał na włosku.

   A reszta to już historia. I dlatego świat nie powinien obawiać się nazywać go Janem Pawłem Wielkim.

 *****

   Nie żałujmy, że odszedł, ale podziękujmy Panu Bogu za to, że tak długo był z nami.

   Pozostawił nam nauki, które dają nam dużo do myślenia i działania. Modliliśmy się z naszym Papieżem Janem Pawłem II.

   On modlił się za nas, a teraz czas na to, abyśmy my modlili się za Niego. W nadziei, że niebawem zostanie ogłoszony Świętym, nie będzie potrzeby modlić się za Niego, ale znowu będzie się modlił z nami aż do chwili naszego przejścia w inne życie. Pamiętajmy słowa Ojca Świętego: „Czas ucieka – wieczność czeka”.

   Tak się stało.

  *****

      1 listopada 1946 r. Karol Wojtyła został wyświęcony na księdza, a 3 listopada 1946 r. odprawił swą pierwszą Mszę św. w Katedrze na Wawelu. ( rocznica - 70 lat temu)

   W połowie czerwca 1953 r. do Kartuz przybył duszpasterz akademicki z Krakowa, na spływ kajakowy. Tak się złożyło, że nocował u proboszcza Kościoła Poklasztornego ks. Ignacego Stryszyka (zob. Szwajcaria-Kaszubska, mój artykuł Ks. mjr WP kapelan I. Stryszyk). Duszpasterz z Krakowa nazywał się Karol Wojtyła, który po latach mówił, że „spał na plebanii w Kartuzach na stryszku u ks. Stryszyka”.  

   Przypominam o tym fakcie, bo pisałem o nim w swojej pracy Kartuzy – z dziejów miasta i powiatu, Kartuzy 1998.

   Pisałem też i o tym, że 20 kwietnia 1953 r. przybył do Kartuz Prymas Tysiąclecia ks. Stefan Kardynał Wyszyński, tuż przed aresztowaniem.

   A 28 października 2016 r. minęła 60 r0cznica zwolnienia ks. Prymasa z więzienia - 28 października 1956 r..

  

*****

   Gdy zmarł papież Jan Paweł II wystosowałem do ks. bpa Stanisława Dziwisza do Watykanu list kondolencyjny.

   W dniu 3 maja 2005 r. ks. bp przesłał mi podziękowanie wraz z pamiątkowym obrazkiem św. „Droga do Emaus”,

*****

   Gdy papieżem został Benedykt XVI wybrałem się na pielgrzymkę do Warszawy.

  *****

Gdy papieżem został Franciszek, wysłałem mu pismo gratulacyjne. Otrzymałem w odpowiedzi podziękowania i obrazek z wizerunkiem uśmiechniętego papieża z podpisem na odwrocie – Francesco.

Galeria

{gallery}1362{/gallery}
Czytany 2745 razy Ostatnio zmieniany niedziela, 03 wrzesień 2017 13:45
Norbert Maczulis

Zapraszam na stronę portalu Szwajcaria-Kaszubska.pl gdzie można przeczytać moje publikacje.

Dyrektor Muzeum Kaszubskiego w Kartuzach (do 30 kwietnia 2015), Norbert Maczulis

Mój profil na fb.com/norbert.maczulis

Skomentuj

Komentarz zostanie opublikowany po zatwierdzeniu przez redakcję.


Proszę rozwiązać proste zadanie (blokada antyspamowa):

Skocz do:

Polecamy

Hotel ** Janta Dziemiany
( / Baza kulinarna)

Zdjęcie z galerii

Ostatnie komentarze

Akademia Kaszubska

szwajcaria-kaszubska.pl