- Jesienią odbędzie się odsłonięcie obelisku w Nowej Hucie, w miejscu urodzenia Profesora. Już dziś zapraszam na tę uroczystość - dzieliła się informacją Danuta Kobiela, prezes Oddziału Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w Sianowie.
Podkreślono także, że zgłoszono już propozycję nadania imienia G. Labudy rondu w Baninie, powstaje też pomnik Profesora w Luzinie, wsi, w której się wychował i spoczął na wieki. Autorem pomnika jest Tomasz Sobisz, profesor Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, również Kaszuba z lęborskimi korzeniami.
Ogromne zainteresowanie wzbudziło też spojrzenie Serbów na Kaszuby. Ten półgodzinny film powstał w tym roku. Wyemitowany był przed kilkoma miesiącami w jednym z najbardziej popularnych cyklicznych programów publicznej telewizji serbskiej. Dodatkową ciekawostką był oryginalny język, w którym film oglądano. Dostrzeżono mnóstwo językowych cech wspólnych z kaszubszczyzną. Jednak trudno byłoby o pełną percepcję bez obecności głównego gościa wieczoru, prof. Uniwersytetu Gdańskiego Duszana Paździerskiego, rodowitego Serba, który mieszka na Kaszubach i w pracy naukowej poświęca się tej ziemi. To on zachęcił redaktorów serbskich, by zrealizowali ten film.
- Mieliśmy dużo szczęścia podczas realizacji. Towarzyszyła nam świetna pogoda, rozmówcy, natrafialiśmy na cenne obiekty, które udanie ubogaciły narrację. Serbskich redaktorów bardzo zainteresował wątek książęcej przeszłości Kaszub, morskie tradycje regionu, w tym bursztyniarstwo. Ponadto szukali oni podobieństw z Serbią. Znaleźli ich sporo, nawet w nazwach miejscowości - wyjaśniał prof. Paździerski.
Oba filmy udanie wiązała narracja. W serbskim obrazie było kilka odniesień do prof. Gerarda Labudy, dzięki któremu możemy się bezpiecznie poruszać po historycznych otchłaniach średniowiecza Kaszub. Z kolei w filmie o Labudzie podkreślono, że wśród wielu języków znał on także serbski. Dodatkowym elementem wiążącym było miejsce pokazów, którego gospodarzem jest Dariusz Labudda - członek Zarządu O/ZKP w Baninie.
Przemiłe spotkanie ubogacone było kaszubską muzyką pod kierunkiem Jerzego Zblewskiego z Ostrzyc i kuchnią regionalną w wykonaniu pań z Koła Gospodyń Wiejskich z Pępowa.
(jd)