- Bardzo nam zależało, żeby w tym miejscu mocno zaakcentować naszą obecność. Na tej mszy jest też dużo osób związanych z działalnością artystyczną Gdańska. Przybył także chór z Warszawy - podkreślał Jerzy Nacel, od lat bardzo aktywny członek gdańskiego partu.
Pierwszą mszę częściowo po kaszubsku odprawił 23 kwietnia 1993 r. arcybiskup gdański Tadeusz Gocłowski w kaplicy kościoła św. Jana. Związana była z otwarciem Domu Kaszubskiego w Gdańsku. Rocznicę postanowiono uwiecznić odsłonięciem tablicy pamiątkowej. Odsłonił ją prezes Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, prof. Edmund Wittbrodt. Przy tablicy odśpiewano pieśń "Kaszëbskô Królewô", a poświęcenia dokonał ks. K. Niedałtowski
Jemu - jeszcze w kościele - wręczono Medal im. Lecha Bądkowskiego. Medale przyznawane są od 2009 roku za wybitne osiągnięcia w działalności na niwie kaszubsko-pomorskiej. Kapitułę stanowi Zarząd Gdańskiego Oddziału ZKP. Podniosła uroczystość była świetną okazją do ich wręczenia. W drugiej części uroczystości, która odbyła się w pobliskiej szkole, medale odebrali także Renata Kiedrowska (pośmiertnie dla Wojciecha Kiedrowskiego), Helena Przewłocka, oraz małżeństwo Elżbieta i Eugeniusz Pryczkowscy.
- Jesteśmy bardzo wdzięczni za to wielkie wyróżnienie - mówił E. Pryczkowski. - W tym oddziale zaczynałem moją zrzeszeniową drogę przed 30-tu laty. Byłem przez dwie kadencje wiceprezesem. I właśnie w tamtym czasie zaczynaliśmy organizować te msze. Cieszę się bardzo, że mój były oddział postanowił w tak godny sposób docenić tamto działanie. Ten medal jest też podkreśleniem dobrej sąsiedzkiej współpracy, bo przecież od szesnastu lat współtworzymy teraz sąsiedni part w Baninie - dodał laureat, który z pomocą rzutnika i zdjęć filmowych zaprezentował działalność przed ćwierćwieczem.
Ta myśl o dobrej współpracy towarzyszy szczególnie prezesowi Oddziału w Gdańsku Grzegorzowi Jaszewskiemu. Na pewno takie działanie może znakomicie wpłynąć na zintensyfikowanie dobrej współpracy, która całej społeczności zrzeszonej jest bardzo potrzebna. Fakt ten podkreśliła też obecność na uroczystości wiceprezesa oddziału w Baninie Ludwik Brezy, który stwierdził, że medal ten w pewnym sensie jest wyróżnieniem dla całego oddziału w Baninie.
Laureatem medalu został także nieobecny prof. Józef Borzyszkowski, który - jak zapewnił prezes G. Jaszewski - otrzyma go przy najbliższej sposobności.
(jd)