Zanim jednak tak się stało, w rok po objęciu urzędu Prezydent prof. Ignacy Mościcki odbył wizytę na Pomorze (cyt. Księga pamiątkowa X lecia Pomorza…, s. 85 - 86). W dniu 31 lipca 1927 r. przybył do Bydgoszczy owacyjnie witany na granicy województwa pomorskiego przez władze z wojewodą pomorskim z tytularnym gen. bryg. Kazimierzem Młodzianowskim oraz miejscową ludność.
O godz. 20.30 Prezydent wraz z małżonką udali się samochodem do Torunia. Tam na Pl. 18 Stycznia odebrał raport dowódcy kompanii honorowej i przeszedł przed jej frontem, a potem wysłuchał przemówienia powitalnego prezydenta miasta Torunia Bolta. Po powitaniu z kwiatami przez dzieci i kobiety pomorskie Prezydent wsiadł do powozu zaprzężonego w cztery konie i otoczony szwadronem honorowym ułanów wśród gromkich okrzyków ludności zgromadzonej na ulicach odjechał do mieszkania wojewody, gdzie zamieszkał. Wkrótce przed Prezydentem przedefilowały miejscowe towarzystwa przysposobienia wojskowego i organizacje społeczne z orkiestrami i pochodniami oraz straż pożarna na przystrojonych wozach.
W poniedziałek, 1 sierpnia odbyło się uroczyste nabożeństwo w kościele św. Jana, podczas którego do Prezydenta przemówił ks. biskup Stanisław Wojciech Okoniewski.
Później Prezydent udzielał audiencji w sali posiedzeń magistratu.
We wtorek, 2 sierpnia rano Prezydent odjechał do Grudziądza do Centralnej Szkoły Jazdy, a potem do Grupy celem zwiedzenia obozu ćwiczebnego. Tam odebrał defiladę oddziałów 16 dywizji pomorskiej.
Następnego dnia, w środę, 3 sierpnia Prezydent z małżonką wyjechał do Pelplina i Starogardu. Podczas dalszego pobytu Prezydent odwiedził Skarszewy, Gdynię, wybrzeże, Puck, Wejherowo, Kartuzy, Kościerzynę, Gniew, Chojnice, Gródek, Tucholę, a w sobotę, 6 sierpnia powrócił do Warszawy.
Nas może też cieszyć mało znany fakt, że bratanek Prezydenta RP Ignacego Mościckiego był ostatnim przed wybuchem wojny światowej nadleśniczym Nadleśnictwa Kartuzy. Stanowisko to objął w 1931 r. i sprawował je do 1939 r.. Był inżynierem leśnikiem. Gdy wybuchła wojna służył jako kpt. w 8 dywizjonie żandarmerii Wojska Polskiego. Trafił do niewoli sowieckiej i w 1940 r. i w wieku 40 lat został zamordowany w Charkowie (sprawa katyńska).
Norbert Maczulis