O pierwszej, początkowej fazie terroru okupanta hitlerowskiego w Kartuzach wspominał ówczesny burmistrz Kartuz, Feliks Lewiński, w swej relacji złożonej przed Okręgową Komisją Badania Zbrodni Hitlerowskich:
„Aresztowania rozpoczęły się 8 września 1939 r. przed południem. W ciągu kilku dni miejscowe więzienie zapełniło się miejscową inteligencją. Aresztowano około 200 osób. Landratem w Kartuzach został Herbert Busch z Sopotu, który podczas przemówienia wygłoszonego na Rynku w dniu 14 IX oświadczył, że polecił rozstrzelać na Wzgórzu Wolności sześciu Polaków, i że nastąpią dalsze rozstrzelania, jeżeli ludność nie będzie przestrzegać zarządzeń niemieckich”.
Egzekucja 6 Polaków odbyła się faktycznie 14 września 1939 r. o godz. 5.30 rano. Rozstrzelano wówczas nauczyciela R. Grandzickiego, rolników Litwina i Majewskiego, ślusarza Nacela, młynarza Cichosza oraz kierownika parowozowni Klucza.