Praca nie rości sobie prawa do wyczerpania tematu, a jej celem było przedstawienie informacji o naszym mieście, regionie, włodarzach i wybitnych mieszkańcach. Napisanie jej było niezmiernie trudne, gdyż brak było wówczas opracowań, materiałów historycznych, źródłowych, wspomnień i opisów świadków, którzy w minionych latach żyli i pracowali dla miasta. Wykorzystałem wspomnienia ludzi, jakie przez lata pracy w muzeum udało mi się zebrać. Niektóre opisane na stronach tej pracy fakty zostały przedstawione na fotografiach. Ich zadaniem jest zasygnalizowanie wydarzeń, jakie miały miejsce na tym terenie, z nadzieją, że w przyszłości staną się przyczynkiem do kolejnego wydawnictwa.
Występują jednak trudności posługiwania się relacjami w badaniach historycznych polegającymi na oddzieleniu prawdy od zamierzonego fałszu oraz od zniekształceń spowodowanych odległością czasową opisywanych wydarzeń, ale także na uświadomieniu sobie swoistej wybiórczości dostarczanych informacji.
Dotyczy to akt archiwalnych charakteryzujących się tendencyjnością. Cenzura PRL czuwała nad historią, pisano tylko to, na co ona pozwoliła.
Ale tego wtedy nie wiedziałem i opierałem się o akta archiwalne. Uczono mnie, że archiwalia są dla historyka najważniejszym źródłem wiedzy, aby dociec prawdy historycznej. To prawda, tylko, że te akta okazały się fałszem, kłamliwą makulaturą z merytorycznego punktu widzenia. A o tym to już nikt na uczelni nie mówił.
I w ten oto sposób stworzono historię, jak to określano w aktach archiwalnych PRL, zwaną „bandą Łupaszki”, kłamstwo, mit komunistyczny, który był kodowany ludziom przez bez mała pół wieku. I taka historia tkwi jeszcze w świadomości naszego społeczeństwa.
A prawda jest zupełnie inna. Dzisiaj – na podstawie akt Instytutu Pamięci Narodowej – wiemy, że mjr Wojska Polskiego Zygmunt Szendzielarz powiedział ubekom znamienne zdanie:
„Nie jesteśmy żadną bandą, my jesteśmy Wojsko Polskie”!
A „Żołnierz Wyklęty” miał rację, powiedział prawdę, której nikt nie chciał słuchać. Za to skończył swe życie, w ten sam sposób, jak polscy oficerowie w Katyniu, strzałem w tył głowy. Porzucony i zakopany został na „Łączce” na Warszawskich Powązkach, co ostatnio wykazały badania DNA. W taki sposób władze komunistyczne czciły naszych bohaterów narodowych.
Miasto Kartuzy święciło już jubileusz 90 lecia otrzymania praw miejskich, które podpisane zostały w dniu 29 marca 1923 r. przez ówczesnego Premiera Rzeczpospolitej Polskiej i jednocześnie Ministra Spraw Wewnętrznych RP gen. Władysława Sikorskiego.
Historia osadnictwa na tych ziemiach i dzieje osady kartuskiej sięgają XIV wieku i związane są z zakonem kartuzów. Mnisi tego zakonu - przy pomocy patrycjuszy gdańskich - zbudowali w latach 1383 - 1403 klasztor, który w latach 1731 - 1733 otrzymał nowy dach w kształcie wieka trumny, co nawiązywało do dewizy średniowiecza i brzmiało - Memento mori - pamiętaj o śmierci. Dzisiejszy kościół poklasztorny - Kolegiata - należy do najważniejszych i najciekawszych zabytków naszego miasta.
Innym ważnym i pełnym wartości obiektem miasta jest regionalne Muzeum Kaszubskie im. Franciszka Tredera. Tutaj zbieramy etnograficzne i historyczne zabytki z Kaszub, które przypominają o historii i ludziach tego regionu. Kaszubi mieszkali setki lat między dwoma wielkimi narodami - Polakami i Niemcami, stąd też w ich mentalności są do dzisiaj widoczne elementy obu tych narodów.
Miejscowość Kartuzy (Carthaus) została podniesiona do rangi siedziby powiatu po okresie wojen napoleońskich i dopiero od tego okresu zaczęto tę nazwę stosować. Wcześniej używano nazwy „Raj Maryi - Marienparadies”. W 1818 r. został utworzony powiat kartuski (Kreis Karthaus). Dzisiaj - w dobie wprowadzonej już reformy administracyjnej w Polsce - ten fakt godny jest przypomnienia. Dla tutejszej ludności utworzenie nowego powiatu w Kartuzach było wielką szansą i nadzieją na szybki, dalszy rozwój regionu - Szwajcarii Kaszubskiej.
Na przestrzeni wieków ta ziemia i nasze miasto witało wiele znanych w świecie osobistości, które podziwiały piękne okolice Kaszub. Kartuski „Raj Maryi” (Paradisus Beatae Mariae Virginis) odwiedził w 1598 r. król Polski Zygmunt III Waza, który był jednocześnie królem Szwecji. W 1661 r. nocował w klasztorze inny król Polski - Jan Kazimierz. W 1851 r. odwiedził Kartuzy pruski król Fryderyk Wilhelm IV.
Trzy razy w historii tej ziemi, w roku 1920, 1922 i 1927, przebywał w Kartuzach gen. „Błękitnej Armii” Józef Haller.
W 1920 r. Kartuzy odwiedził urzędujący Premier RP Wincenty Witos.
W dniu 27 kwietnia 1923 r. odwiedził nasze miasto Prezydent RP Stanisław Wojciechowski. Prezydentowi towarzyszyli wówczas: Premier RP generał Władysław Sikorski, Marszałek Sejmu RP Maciej Rataj, Marszałek Senatu Wojciech Trąpczyński, Minister Wojny gen. Kazimierz Sosnkowski, Minister Skarbu Władysław Grabski oraz Prymas Polski ks. kardynał Edmund Dalbor.
Druga wizyta Prezydenta Stanisława Wojciechowskiego w Kartuzach miała miejsce w dniach 26/27 czerwca 1925r.
W dniach 4/5 sierpnia 1927 r., objeżdżając Pomorze, do Kartuz zawitał Prezydent RP prof. Ignacy Mościcki.
W marcu 1945 r. walczyli na tej ziemi - radziecki marszałek Konstanty Rokossowski i niemiecki major w Sztabie Generalnym Udo Ritgen, który później - jak sam stwierdziłem będąc w 1997 r. w Monachium podczas przeprowadzonej z nim rozmowy - był już generałem brygady Bundeswehry i mieszkał pod Monachium.
W dniu 6 lipca 1947 r. odwiedził nasze miasto Marszałek Polski Michał Rola - Żymierski.
W dniu 20 kwietnia 1953 r. przybył do Kartuz Prymas 1000 lecia ks. Stefan kardynał Wyszyński. W połowie czerwca tegoż roku odwiedził Kartuzy i kościół poklasztorny ks. Karol Wojtyła, wówczas duszpasterz akademicki z Krakowa, który od 1978 r. znany był w świecie jako Papież Jan Paweł II.
Później - w latach 60-tych dwukrotnie odwiedził nasze miasto i Muzeum Kaszubskie Premier Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej Józef Cyrankiewicz.
W 1991 r. przyjechał z kolejną wizytą do Kartuz i Muzeum - wówczas Wicemarszałek Sejmu RP - Tadeusz Fiszbach. Przybywa tu niejednokrotnie, bo pochodzi z Kartuz.
W tym samym roku odwiedził nasze miasto Donald Tusk - obecny Premier RP.
W 1994 r. był w Kartuzach ówczesny wojewoda gdański i Marszałek Sejmu, a później Wicemarszałek Senatu VI kadencji Maciej Płażyński.
16 lipca 1995 r. odwiedził miasto, Kolegiatę i Muzeum Prezydent RP Lech Wałęsa.
Kilka dni później - w lipcu 1995 r. - Kartuzy i Kolegiatę zwiedzał nieoficjalnie ówczesny Premier RP Józef Oleksy.
3 grudnia 1999 r. Kartuzy odwiedził też, spotykając się z mieszkańcami, Premier RP Jerzy Buzek.
W dniu 10 kwietnia 2010 r. odwiedził Kartuzy i Muzeum Kaszubskie Prezydent RP prof. Lech Kaczyński.
Zapewne byli tu i inni wielcy ludzie, o których nie udało mi się zebrać dokładniejszych informacji.