Na czele grupy tradycyjnie niesiony był krzyż - replika krzyża, który z zawieruchy wojennej przyniósł ks. Józef Bigus - budowniczy banińskiego kościoła. Zadania tego podjął się Walerian Kukowski. Na postoju z Miszewie czekała go miła niespodzianka. Otóż z rąk prezesa ZKP i pielgrzyma Witolda Szmidtke otrzymał on legitymację członkowską ZKP. Wraz z nim legitymację dano także Weronice Kwidzińskiej-Hopa z Miszewa.
- Ja nie jestem Kaszubą ale wziąłem wspaniałą Kaszubkę za żonę. Bardzo dobrze się czuję w tym gronie. Cieszę się, że mogę należeć do Zrzeszenia - podkreślał Kukowski.
Pielgrzymi marsz wypełniony był piosenkami w wykonaniu młodych parafianek przy akompaniamencie gitary. Były też refleksje teologiczne oraz historyczne na temat sanktuarium sianowskiego, które roztaczali głównie Łukasz Klecha i Eugeniusz Pryczkowski.
- Ta pielgrzymka powstała niebawem po założeniu ZKP w Baninie. Od tego czasu żywy stał się kult Królowej Kaszub w naszej parafii. Madonna z Sianowa jest także Patronką Pięknej Miłości. Dlatego tak chętnie pielgrzymują do niej ludzie młodzi pragnący znaleźć sobie dobrego małżonka lub dobrą żonę - wyjaśniał Pryczkowski, autor świeżo wydanej pracy doktorskiej "Swiónowskô nasza Matinkò. Dzieje parafii i sanktuarium oraz cuda Królowej Kaszub".
Banińscy pielgrzymi wzięli tradycyjnie aktywny udział w oprawie mszy świętej o godz. 19.00 w sanktuarium sianowskim. Przygotowali czytanie w języku kaszubskim, także modlitwy wiernych, a solistki Marta i Weronika przepięknie odśpiewały psalm responsoryjny. (jd)