Szlaki turystyczne

Znajdziesz tu informacje na temat miejsc, które są ciekawe do odwiedzenia. Prezentacja wizualizacji i zdjęć oraz opisów szlaków pieszych, rowerowych i Nordic Walking.

Ze słownika Polsko-Kaszubskiego:cięciwa | strënówka, strëna (sł. Eugenisz Gołąbek)
Ciekawostki z przeszłości regionu

Ciekawostki z przeszłości regionu (192)

 

Ciekawostki z przeszłości Stolicy Kaszub – Kartuz - i Szwajcarii Kaszubskiej…  

 

Norbert Maczulis



   Celem pracy jest próba przedstawienia usystematyzowanych dziejów osady w Łubowie, wykazanie jej roli i charakteru od początków osadnictwa na tym terytorium w okresie najdawniejszym po czasy nam współczesne. Publikacja nie rości sobie prawa do wyczerpania tematu, ale za naczelne zadanie stawia sobie popularyzację dziejów mojej rodzimej wsi Łubowo.

czwartek, 06 październik 2016 00:00

PATRON MIASTA KARTUZY - ŚW. BRUNO Z KOLONII

Autor:

Norbert Maczulis

   6 października 2016 r. przypada 915 rocznica śmierci św. Brunona - patrona Kartuz.

Cz. 3.

Norbert Maczulis

Niemcy, jak i inne kraje europejskie podpisały Konwencje – Genewską i Haską. Podpisały, ale w rzeczywistości, nie stosowały się do wielu jej postanowień. Dokonywali zbrodni wojennych, zbrodni ludobójstwa.

Norbert Maczulis

   

   Lektura książek J. Gerharda, Zwycięstwo. Żołnierze i dyplomaci, t. 1, Wielkie intermezzo, t. 2, Berlin – 1945, t. 3,sprzed bez mała 50 lat, skłoniła mnie do głębokiej refleksji i podjęcia tego tematu, a w oparciu o fragmenty tej pracy napisania tego artykułu. Moim celem jest przybliżenie niektórych wątków z tej obszernej pracy, gdyż – moim zadaniem – są one godne poznania. Są nieznane, tragiczne w swej większości, ale ciekawe. Na pewno warte są przypomnienia. Miłośników historii na pewno skłonią do refleksji.

Norbert Maczulis

    

   Niemcy, jak i inne kraje europejskie podpisały Konwencje – Genewską i Haską. Podpisały, ale w rzeczywistości, nie stosowały się do wielu jej postanowień. Dokonywali zbrodni wojennych.

   Książka J. Gerharda, Zwycięstwo. T. 1 - 3, przedstawia te fakty. Morderstwa, bestialstwa, były dla hitlerowców normalnością. Polacy, jednak zachowywali się z honorem, mimo, że dzisiaj próbuje się nam przypisywać różnego rodzaju przywary, jakie nie miały miejsca w rzeczywistości.  

Norbert Maczulis

    

   Niemcy, jak i inne kraje europejskie podpisały Konwencje – Genewską i Haską. Podpisały, ale w rzeczywistości, nie stosowały się do wielu jej postanowień. Dokonywali zbrodni wojennych.

   Książka J. Gerharda, Zwycięstwo. Żołnierze i dyplomaci, t. 1, podaje te fakty, które są, być może znane. Albo i nie. Wartoby i nad nimi, a może szczególnie nad nimi, pochylić czoła.  

Norbert Maczulis

  

Celem artykułu jest wykazanie eksterminacji ludności kaszubskiej dokonywanej przez niemieckie  władze okupacyjne w okresie drugiej wojny światowej w mieście i powiecie, a udokumentowanej relacjami osób biorących udział w tych tragicznych wydarzeniach.

Tragizm Kaszubów polegał na tym, że zaraz po odzyskaniu niepodległości w 1920 r. władze Polski Odrodzonej odnosiły się do nich z rezerwą, często nawet żywiąc do nich uraz. Powszechnie bowiem niesłusznie uważano Kaszubów za Niemców. Było to wielkim błędem, wynikającym z niezrozumienia złożonej sytuacji na Kaszubach. Prawda tymczasem była taka, że Kaszubi byli wierni Rzeczypospolitej, a nie Rzeszy. 

Nazwą Szwajcaria Kaszubska została objęta centralna część Pojezierza Kaszubskiego obejmująca okolice Jezior Raduńskich. Znana jest ze swego szczególnego  malowniczego i urozmaiconego krajobrazu. Zapożyczona z literatury niemieckiej w połowie XIX w. jako Kaschubische Schweiz i spopularyzowana przez turystów[1]. Słyną z tego okolice Kartuz, stolicy Kaszub.

   Często ta część Kaszub zwana jest też „krainą 1000 jezior”.

Przedwojenną rozbudowę polskiej floty wojennej rozpoczęto w latach 1932 – 1937, a budowę niszczycieli planowano na lata 1939 – 42. Budowę okrętów zamówiono w stoczniach francuskich i angielskich, a niszczycieli w gdyńskiej stoczni Marynarki Wojennej. Projekty opracowana w biurze konstrukcyjnym Kierownictwa Marynarki Wojennej RP.

O dr. Edmundzie Mroczkiewiczu napisałem kilka publikacji1. I chociaż Go nie znałem, przypadł mi jakoś do gustu. Gdy coraz bardziej interesowałem się Jego poczynaniami, byłem i jestem pod coraz większym wrażeniem. Z czasem zauważyłem, jakieś niewytłumaczalne dla mnie, magiczne, zbieżności dat i nazwisk.

Skupię się nad trzema osobami, nazwiskami.

Strona 16 z 20

Skocz do:

Polecamy

Zdjęcie z galerii

Ostatnie komentarze

Akademia Kaszubska

szwajcaria-kaszubska.pl