- Zaczęło się od rozmów pomiędzy naszą szkołą i paniami regionalistkami. Zwłaszcza idei tej oddana była świętej już pamięci Grażyna Bychowska. Wraz z Henryką Kolką, a także Eugeniuszem Pryczkowskim z ZKP Banino, skonkretyzowano myśl, by stworzyć konkurs taneczno - wokalny dziecięcych zespołów regionalnych - wspominała na początku imprezy Ewa Kosznik, dyrektor SP w Baninie.
Konkurs udanie wpisał się w pejzaż kulturowy powiatu. Coraz więcej ludzi zabiega o to, by impreza ta trwała i się rozwijała. Wśród nich na pewno są Krzysztof Nedrowski i Albin Bychowski z Banina - sponsorzy nagród specjalnych.
- Musimy inspirować różne zespoły i grupy szkolne z Kaszub, żeby rozwijały swoje talenty, promowały kulturę kaszubską. Nasz konkurs na pewno powinien być dla nich podnietą do takiego dobrego działania - podkreśla Albin Bychowski, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Żukowa.
Wśród gości byli także burmistrz gminy Wojciech Kankowski, przewodniczący RM Witold Szmidtke, a także radni Bogumiła Ropel i Paweł Koreń. Była także liczba rodzina pisarza kaszubskiego z Banina Augustyna Chrabkowskiego, którego tuż przed konkursem ogłoszono patronem ronda w Rębiechowie. Przybył także Janusz Charczuk z małżonką z Toronto w Kanadzie. Jest znakomitym artystą. Pisze ikony, między innymi wykonał kilka pięknych ikon o nazwie "Madonna Kaszubska", a także "Krzyży Kaszubskich". jeden z nich znajduje się w Wilnie na ontaryjskich Kaszubach.
- Jestem zachwycony tym wydarzeniem. Jeszcze nigdy w życiu nie widziałem czegoś takiego. Chciałbym, by kiedyś jeden z takich zespołów wystąpił w Kanadzie, na Kaszubach - wzdychał artysta z Kanady, polski emigrant sprzed 40-tu laty, z wyboru i ducha Kaszuba.
Wystąpiły cztery zespoły. Najlepsze - w ocenie jury pod kierunkiem Beaty Stoppy - były "Krôsniãta" ze SP nr 1 w Kartuzach przed "Banińskimi Skrzatami" z Banina oraz zespołem z Żukowa. Wyróżnienie oraz nagrodę specjalną za piękno języka kaszubskiego otrzymały "Mùlczi" z Miszewa. (ep)