Niestety, przed kilkoma laty, podczas remontu prezbiterium zdjęto obraz swarzewski. Kościołem zarządzają księża dominikanie. Jak podkreśla obecny przełożony tej wspólnoty nikt raczej nie miał świadomości, co on przedstawiał.
- Jestem tu od sześciu lat. Nigdy nie słyszałem o losach tego wizerunku. Zdjęto go już przed moim przybyciem – podkreśla dominikanin.
Na jego ręce wiceprezes Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego Eugeniusz Pryczkowski przekazał monografię swarzewskiego sanktuarium „Królowa Morza”, w której na stronie 285 jest zdjęcie z obrazem ze Swarzewa w prezbiterium. Podobny można też zobaczyć na Wikipedii w opisie górskiego sanktuarium. Wraz z obrazem zaprezentowano też koncepcję, by dokonać uroczystej reinstalacji nowego wizerunku Królowej Morza u Królowej Tatr. Zapewne musiałby być zawieszony w innym miejscu, może nawet na zewnątrz kościoła, gdyż obecne zagospodarowanie prezbiterium jest całkiem inne.
Czy idea trafi na podatny grunt? Nie wiadomo. Wymaga pogłębionej refleksji. Gdyby miała być poddana realizacji, wówczas można by zorganizować autokarową pielgrzymkę Kaszubów do Królowej Tatr. Ostatni – niezbyt trudny – odcinek trzeba pokonać pieszo. W zależności od liczebności grupy ceremonię można odprawić w kościele, z czym przełożony wspólnoty nie widzi żadnego problemu, lub na pobliskiej Rusinowej Polanie. Zapewne byłoby to piękne podkreślenie góralsko-kaszubskich więzów, zwłaszcza ostatnio wyrażanych przez rowerowych pielgrzymów, którzy co roku na początku sierpnia zawsze wyruszają z Zakopanego do Swarzewa. (jd)