Czej méwë lecą do kraju, pogoda ùcëkò z raju. Czej wamë sedzą w szpëcach drzéwiãt, bãdze pogoda, a czej òne sã chòwią niżi we wietwie, bãdze szlaga.
Wrona kracze, będzie deszcz.
Zapraszam na stronę portalu Szwajcaria-Kaszubska.pl gdzie można przeczytać moje publikacje.
Dyrektor Muzeum Kaszubskiego w Kartuzach (do 30 kwietnia 2015), Norbert Maczulis
Mój profil na fb.com/norbert.maczulis
Norbert Maczulis
Lektura książek J. Gerharda, Zwycięstwo. Żołnierze i dyplomaci, t. 1, Wielkie intermezzo, t. 2, Berlin – 1945, t. 3,sprzed bez mała 50 lat, skłoniła mnie do głębokiej refleksji i podjęcia tego tematu, a w oparciu o fragmenty tej pracy napisania tego artykułu. Moim celem jest przybliżenie niektórych wątków z tej obszernej pracy, gdyż – moim zadaniem – są one godne poznania. Są nieznane, tragiczne w swej większości, ale ciekawe. Na pewno warte są przypomnienia. Miłośników historii na pewno skłonią do refleksji.
Norbert Maczulis
Niemcy, jak i inne kraje europejskie podpisały Konwencje – Genewską i Haską. Podpisały, ale w rzeczywistości, nie stosowały się do wielu jej postanowień. Dokonywali zbrodni wojennych.
Książka J. Gerharda, Zwycięstwo. Żołnierze i dyplomaci, t. 1, podaje te fakty, które są, być może znane. Albo i nie. Wartoby i nad nimi, a może szczególnie nad nimi, pochylić czoła.
Kartuzy w pierwszych miesiącach po opuszczeniu miasta przez Niemców w 1945 r..
Norbert Maczulis
Drugi pamiętnik spisany ręcznie przez Annę Dziewiątkowską. Są to oddzielne fragmenty, niespójne czasem, pisane w różnym czasie. Obejmuje okres uwięzienia w Kartuzach, ucieczkę do Brus i udział w partyzantce.
Tragedia… i ciągły strach, i wielka determinacja.
Po wojnie odbudowała Figurę Matki Boskiej Królowej Korony Polskiej w Parku Miejskim w Kartuzach w 1945 r..
W 1998 r. wydałem książkę Kartuzy – dziejów miasta i powiatu, w której są stosowne opisy i fotografie.
W 2009 r. wydałem książkę Kartuzy 1939. Wspomnienia, w której zamieściłem część wspomnień A. Dziewiątkowskiej oraz fotografie i ich opisy.
Norbert Maczulis
Celem artykułu jest wykazanie eksterminacji ludności kaszubskiej dokonywanej przez niemieckie władze okupacyjne w okresie drugiej wojny światowej w mieście i powiecie, a udokumentowanej relacjami osób biorących udział w tych tragicznych wydarzeniach.
Tragizm Kaszubów polegał na tym, że zaraz po odzyskaniu niepodległości w 1920 r. władze Polski Odrodzonej odnosiły się do nich z rezerwą, często nawet żywiąc do nich uraz. Powszechnie bowiem niesłusznie uważano Kaszubów za Niemców. Było to wielkim błędem, wynikającym z niezrozumienia złożonej sytuacji na Kaszubach. Prawda tymczasem była taka, że Kaszubi byli wierni Rzeczypospolitej, a nie Rzeszy.
Norbert Maczulis
W 2009 r., z okazji 70 rocznicy wybuchu drugiej wojny światowej, opublikowałem książkę Kartuzy 1939. Wspomnienia.
W niej umieściłem też m. in. wspomnienia A. Dziewiątkowskiej, której pamiętniki znajdują się w Muzeum Kaszubskim im. Franciszka Tredera w Kartuzach.
Ze względu na merytoryczną treść tych zapisków postanowiłem przytoczyć je ponownie
Norbert Maczulis
Był drugim, po Karolu Krefcie, starostą, Kaszubą, Człowiekiem sprawiedliwym, samorządowcem, fachowcem, widzącym przyszłość miasta i powiatu. Dopiero później był urzędnikiem, który pozytywnie zapisał się w historii naszego miasta i powiatu. Możemy być dumni z tego, że był z nami w Kartuzach, szkoda jednak, że tak krótko. Trudno mieć o to żal do Pana Boga bo przecież wiemy, że niezbadane są wyroki boskie. W tym ziemskim pielgrzymowaniu wszyscy oczekujemy na znaki Pańskie kierujące nas do Zbawienia. W grudniu, w Adwencie, szczególnie oczekujemy na przyjście Zbawiciela.
Nazwą Szwajcaria Kaszubska została objęta centralna część Pojezierza Kaszubskiego obejmująca okolice Jezior Raduńskich. Znana jest ze swego szczególnego malowniczego i urozmaiconego krajobrazu. Zapożyczona z literatury niemieckiej w połowie XIX w. jako Kaschubische Schweiz i spopularyzowana przez turystów[1]. Słyną z tego okolice Kartuz, stolicy Kaszub.
Często ta część Kaszub zwana jest też „krainą 1000 jezior”.
FELIKS LEWIŃSKI - BURMISTRZ KARTUZ W LATACH 1935 – 1939 I 1945 – 1949
OJCIEC MIASTA Z PRAWDZIWEGO ZDARZENIA
A BYŁO TO 80 LAT TEMU…
Norbert Maczulis
Przedwojenną rozbudowę polskiej floty wojennej rozpoczęto w latach 1932 – 1937, a budowę niszczycieli planowano na lata 1939 – 42. Budowę okrętów zamówiono w stoczniach francuskich i angielskich, a niszczycieli w gdyńskiej stoczni Marynarki Wojennej. Projekty opracowana w biurze konstrukcyjnym Kierownictwa Marynarki Wojennej RP.
Odwiedza nas 280 gości oraz 0 użytkowników.